Mick Fanning, surfing

i

Autor: East News Mick Fanning ucieka przed rekinem

Przeżył atak rekina, stracił motywację. Legendarny sportowiec kończy karierę

2018-03-02 11:45

Mick Fanning to jeden z najwybitniejszych surferów w historii. W swojej karierze zdobył aż trzy tytuły mistrza świata. Zasłynął także niezwykłym opanowaniem podczas jednych z zawodów. Gdy sunął po kolejnej fali... zaatakował go rekin! Zachował jednak zimną krew i uszedł z życiem. Teraz stwierdził, że brakuje mu motywacji i zdecydował się zakończyć karierę.

Mick Fanning ze sportem rozstanie się po Rip Curl Surf Pro. Impreza zostanie rozegrana w dniach 28 marca - 8 kwietnia. - Podjąłem decyzję, że zawody w Bells Beach będą moimi ostatnimi jako stałego uczestnika rywalizacji w World Surf League - powiedział 36-latek, zasmucając swoich kibiców. - Potrzebuję nowych wyzwań. Wciąż kocham rywalizację, ale nie mam już motywacji i chęci do poświęcania się, by walczyć o medale. Nie czerpię już takiej radości, jak kiedyś. Wciąż kocham surfing i jestem do niego bardzo entuzjastycznie nastawiony, ale myślę, że na tym etapie mojego życia czas na obranie nowej drogi - argumentował.

Sportowiec z Australii jest jednym z najbardziej utytułowanych surferów na świecie. Fanning zdobywał tytuł mistrza globu w latach 2007, 2009 i 2013. Najgłośniej zrobiło się jednak o nim dwa lata po ostatnim mistrzostwie. W 2015 roku podczas zawodów w Republice Południowej Afryki został zaatakowany przez trzymetrowego żarłacza białego.

Większość straciłaby panowanie nad sobą w takiej sytuacji. Mick Fanning bronił się jednak z głową. Kopał gwałtownie wodę i mimo tego, że wpadł do wody, to uszedł z życiem. Z pomocą przybyli ratownicy na skuterach wodnych i surfer bezpiecznie dotarł do brzegu.

WYNIKI SPORTOWE NA ŻYWO

Najnowsze