Górnik Łęczna - Legia Warszawa 0:2 (0:1)
Bramki: Gwilia 40', Kante 48'
Górnik: Kostrzewski - Leandro, Midzierski, Baranowski, Orłowski - Tymosiak (52' Banaszak), Stasiak, Stromecki, Korczakowski (72' Wójcik), Dzięgielewski (74' Lewandowski) - Wojciechowski
Legia: Cierzniak - Stolarski, Wieteska, Jędrzejczyk, Karbownik - Martins, Antolić, Wszołek, Gwilia (75' Praszelik), Luquinhas - Kante
Od samego początku widać było, kto walczy o wysokie cele w PKO Ekstraklasie, a kto planuje dopiero dostać się na jej zaplecze. Warszawianie dominowali na Lubelszczyźnie od pierwszych minut i bramki dla nich pozostawały kwestią czasu. Przez dużą nieskuteczność zawodników ofensywnych długo utrzymał się remis 0:0. W 40. minucie impas przełamał Walerian Gwilia, który najpierw co prawda pomylił się sytuacyjnym strzałem z kilku metrów, ale pod odbiciu się piłki od słupka zdołał dobić ją do siatki i było 0:1.
Po zmianie stron boiska obraz gry nie uległ zmianie nawet odrobinę. Legia atakowała cały czas, ale tym razem gola strzeliła bardzo szybko, bo już w 48. minucie. Jose Kante idealnie "skleił" długie podanie ze skrzydła, ograł golkipera gospodarzy i zapakował piłkę do pustej bramki. Od tej pory oba zespoły ze spokojem wyczekiwały ostatniego gwizdka, aż w końcu awans wicemistrzów Polski do ćwierćfinału krajowego pucharu stał się faktem. "Wojskowi" wygrali w Łęcznej 2:0.
