- Nie przyjechałem tu po czek, tylko po zwycięstwo. Wszyscy o tym wiedzą. Nie sądzę by po porażce ze mną jego kariera miała się zakończyć. Jestem dobry w stójce, mam mocny cios...Ale tak naprawdę nie to jest najważniejsze. Używając porównania - nie ważne jaki masz samochód, ale ile masz w baku benzyny. Mariusz ma duży samochód, ale nie ma benzyny - powiedział Grek w rozmowie z wp.pl.
Przeczytaj koniecznie: KSW 20. Mariusz Pudzianowski: Piliafas chce mi urwać głowę? Życzę powodzenia
- Mariusz jest prywatnie świetnym gościem. Czy jest wielkim zawodnikiem MMA? Oczywiście, że nie. A to jest MMA. Jego walka z Timem Sylvią pokazała jaka jest różnica pomiędzy amatorstwem, a zawodowstwem - dodał Piliafas.