Dart to dyscyplina, która największą popularność zyskała na Wyspach Brytyjskich. Zawody oglądają tam tysiące kibiców, a atmosfera potrafi być niekiedy niesamowita. Jednak jak to bywa w czasach globalizacji i ta konkurencja bardzo szybko zyskała sympatyków na całym świecie. Niebawem większą rzeszę kibiców może mieć również w Polsce, a wszystko za sprawą świetnie spisującego się na mistrzostwach Krzysztofa Ratajskiego.
Dawid Kubacki pokazał PIERWSZE ZDJĘCIE córki! Wyjątkowe słowa skoczka
Pochodzący ze Skarżyska-Kamiennej darter jest najlepszym Polakiem w tej dyscyplinie sportu. Swoje umiejętności potwierdza na trwających mistrzostwach świata, gdzie we wtorkowy wieczór dokonał rzeczy historycznej. Jako pierwszy reprezentant biało-czerwonych znalazł się w ćwierćfinale tej wielkiej imprezy. W IV rundzie po nieprawdopodobnym horrorze pokonał Gabriela Clemensa.
Robert Lewandowski wyłożył FORTUNĘ na karetkę. Wielki gest, kwota POWALA [ZDJĘCIA]
I już teraz Ratajski może cieszyć się z ogromnej premii. Dla ćwierćfinalistów przewidziano bowiem nagrodę w wysokości 50 tys. funtów, a więc ćwierć miliona złotych! Pula nagród w całym turnieju to aż 2,5 mln funtów, a zwycięzca mistrzostw zgarnie 500 tys. Dla porównania zwycięzca całego Turnieju Czterech Skoczni zgarnie w tym sezonie "zaledwie" 20 tys. franków szwajcarskich, czyli około 80 tys. zł. Nawet doliczając nagrody za poszczególne konkursy, nie uzyskamy tak dużej sumy jak na MŚ w darcie.