Kwestia zakażeń COVID-19 budzi strach wśród decydentów europejskiego futbolu. A to dlatego, że jeżeli sytuacja wymknie się spod kontroli, to żmudnie opracowany plan doprowadzenia sezonu 2019/2020 do końca może spalić na panewce. Wieści napływające z Rosji zdecydowanie zatem nie napawają optymizmem. Przekonał się o tym ostatnio także i inny kadrowicz Jerzego Brzęczka, Sebastian Szymański - gracz Dinama Moskwa sam zachorował na koronawirusa.
Polski bramkarz w Liverpoolu! Będzie MISTRZEM ANGLII?
Inne ekipy starają się działać prewencyjnie, aby uniknąć podobnych problemów w swoich szeregach. Do grona takowych należy Lokomotiw Moskwa. Zespół, w którego szeregach występują Maciej Rybus oraz Grzegorz Krychowiak, postanowił zamknąć swoich piłkarzy w izolacji w ośrodku treningowym. Ma to sprawić, że ryzyko zakażenia się przez któregoś z nich zostanie ograniczone do minimum, przez co nie będzie problemów chociażby z przekładaniem meczów.
A że i ta kwestia potrafi być bardzo trudna, przekonali się ostatnio zawodnicy FK Rostów. Piłkarze tego zespołu musieli bowiem przebywać na kwarantannie z powodu zakażeń w swoich szeregach, przez co na wyjazdowe starcie z PFK Soczi udali się juniorzy. Choć wzbudzili uznanie świata rosyjskiego futbolu za upór i ambicję, to na boisku musieli uznać zdecydowanie większość rywali - przegrali 1:10.