Tegoroczny mistrz Europy juniorów niedawno planował, by właśnie w Stambule zaatakować rekord świata. Polak nie był wczoraj jednak w stanie popłynąć choćby w tempie rekordu Polski. Uzyskał 1.49,13, o 0,11 s wolniej niż poprzednio. Popisał się za to bardzo dobrą wytrzymałością, przesuwając się z szóstego miejsca na podium, za Rosjaninem Stanisławem Dońcem.
Znacznie mocniej niż Kawęcki rozpoczął swój finałowy wyścig na 400 m kraulem Paweł Korzeniowski. Nie wytrzymał tempa i na mecie był siódmy. Z kolei 9. miejsce na 200 m zmiennym zajął Łukasz Wójt.