Piłkarscy działacze często oskarżani są o wprowadzanie przepisów, które mają bronić ich posad, a w ogóle nie wpływają na zmianę w futbolu. Te same zarzuty kieruje się pod adresem nowych regulacji wprowadzonych przez FIFA. Dotyczą one krytyki, która od tej pory będzie surowo karana.
W nowych przepisach w kodeksie etyki FIFA wprowadzono punkt, który mówi o sankcjonowaniu negatywnych głosów w kierunku organizacji. - Osobom związanym niniejszym Kodeksem zabrania się wydawania jakichkolwiek publicznych oświadczeń o charakterze zniesławiającym wobec FIFA i/lub wobec każdej innej osoby związanej niniejszym Kodeksem w kontekście wydarzeń FIFA - brzmi przepis i wielu odbiera to jako knebel na usta ewentualnej opozycji.
Jeszcze bardziej kontrowersyjne są nowe regulacje dotyczące defraudacji oraz korupcji w piłce nożnej. Do tej pory czyny te nie ulegały przedawnieniu i mogły być ścigane w każdej chwili. Od teraz przedawniają się po dziesięciu latach. Może to dotyczyć m.in. mistrzostw świata w Katarze. W 2020 roku nie będzie możliwe wracanie do tej sprawy.
To kolejna wizerunkowa klapa w wykonaniu FIFA. Po wielu aferach działacze nie próbują naprawić opinii o organizacji, a dają broń wszystkim tym, którzy atakują piłkarską centrale. Infantino ostatni miesiąc spędził w Rosji, gdzie niemal codziennie miał kontakt z Władimirem Putinem. Patrząc na wprowadzone przepisy, rosyjski przywódca stał się chyba wzorem dla szefa FIFA.