Szymon Marciniak, Portugalia - Serbia

i

Autor: AP Szymon Marciniak podczas meczu Portugalia - Serbia

Szymon Marciniak KAJAŁ się przed trenerem. Polak przyznał się do ogromnego błędu

2019-03-26 8:35

Szymon Marciniak w poniedziałek sędziował mecz Portugalia - Serbia w el. Euro 2020. Przez długi czas Polak spisywał się dobrze i nie rzucał się specjalnie w oczy. W 73. minucie popełnił jednak wielki błąd. Najpierw podyktował słuszny rzut karny dla gospodarzy, by po chwili cofnąć swoją decyzję. Portugalczycy wpadli we wściekłość. Gdy opadły emocje, Marciniak przeprosił selekcjonera Fernando Santosa za swój błąd.

Reprezentanci Portugalii mieli ogromne pretensje o sytuację z 73. minuty. Wtedy to Szymon Marciniak najpierw podyktował rzut karny dla gospodarzy spotkania el. Euro 2020 z Serbią. Arbiter z Płocka zauważył, że Antonio Rukavina zagrał piłkę ręką po strzale głową Andre Silvy. Po chwili polski rozjemca decyzję zmienił. Stało się tak po konsultacjach z asystentem. Jak pokazały powtórki, słuszna była pierwotna decyzja i mistrzowie Europy sprzed trzech lat zostali po prostu skrzywdzeni. Nic dziwnego, że po końcowym gwizdku Marciniaka otoczył wianuszek wściekłych Portugalczyków.

Selekcjoner Fernando Santos w rozmowie z telewizją RTP, przyznał, że poprosił po meczu polskiego sędziego o wspólne obejrzenie kontrowersyjnej sytuacji. Zdradził, że po powtórkach Szymon Marciniak przyznał się do błędu i przeprosił. - Po obejrzeniu tej akcji ani ja nie miałem wątpliwości, ani on. Przeprosił, ale to mi w niczym nie pomaga. Powinien być rzut karny. Z 40 metrów nikt nie jest w stanie wskazać, że czegoś nie było, zwłaszcza że sędzia główny widział to inaczej - powiedział otwarcie opiekun aktualnych mistrzów Europy.

Fernando Santos największe pretensje miał jednak do asystenta, który podpowiedział sędziemu głównemu, by ten cofnął decyzję o rzucie karnym. - Co mam zrobić z tymi przeprosinami? Przynajmniej poprosił mnie o ocenę. Obejrzałem sytuację dwukrotnie. Za pierwszym razem mieliśmy pewne wątpliwości, za drugim już nie. Był tam również sędzia asystent i powiedziałem, że to jego wina - skomentował selekcjoner reprezentacji Portugalii.

Nerwy w Portugalii są coraz większe. Po dwóch meczach el. Euro 2020 obrońcy tytuły nie mają jeszcze na koncie zwycięstwa. Dotychczas zanotowali dwa remisy i to oba na własnym terenie. Na start eliminacji bezbramkowo zremisowali z Ukrainą, a poniedziałkowa konfrontacja z Serbią zakończyła się rezultatem 1:1.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze