Bruce do niedawna występował w amatorskim klubie Dewsbury Moor. Zawodowym debiutem rugbysty był sobotni występ w Tuluzie przeciwko Toulouse Olympique. Bruce w meczu zaprezentował się z dobrej strony i zebrał zasłużone pochwały. Niestety, kilka godzin później pojawiły się tragiczne wiadomości o jego śmierci. Ciało 20-latka znaleziono w łazience.
Był to ogromny szok dla wszystkich związanych z Bruce'm. Zawodnik nie zgłaszał żadnych problemów zdrowotnych w ostatnim czasie. - Drużyna Batley Bulldogs jest bardzo zasmucona tym, że musimy ogłosić śmierć swojego zawodnika, Archiego Bruce'a, którego znaleziono rano w hotelu. Poprzedniego wieczoru zadebiutował w klubie - brzmi oficjalny komunikat prezesa klubu, Kevina Nicholasa. Przyczyny śmierci rugbysty są na razie nie znane. Okoliczności tragicznego wydarzenia ma wyjaśnić sekcja zwłok.