Już w pierwszej połowie spotkania Gruzja - Szwajcaria doszło do sceny, z której nagranie szybko obiegło piłkarski świat. Przy stanie 0:0 w polu karnym o piłkę walczyli Jemal Tabidze z ekipy gospodarzy i Fabian Schaer z zespołu gości. Doszło do fatalnego zderzenie, w efekcie którego Szwajcar bezwładnie padł na murawę i stracił przytomność. Na szczęście z pomocą ruszył jeden z przeciwników, którego szybka reakcja zapobiegła większej tragedii.
Jano Ananidze błyskawicznie podbiegł do rywala i wyciągnął mu język z gardła. - Wyglądało to okropnie. Nic nie pamiętam. Byłem nieprzytomny przez kilak sekund. Moja czaszka wciąż dzwoni, a cały czas odczuwam ból szyi oraz mam siniaka na czole. Jednak było warto - mówił po spotkaniu Fabian Schaer, który w miarę szybko otrząsnął się po fatalnym boiskowym wydarzeniu.
Reprezentacja Szwajcarii mecz z Gruzją wygrała ostatecznie 2:0, rozstrzygając jego rezultat w drugiej odsłonie gry. Po pierwszym spotkaniu Helweci prowadzą w tabeli grupy D. Kolejny mecz czeka ich we wtorek, gdy na własnym terenie zmierzą się z Danią w arcyważnej rywalizacji w kontekście awansu na przyszłoroczne Euro.
Polecany artykuł: