Byli bardzo blisko
Polonia zremisowała z Wisłą Płock 2:2 w 23. kolejce I ligi. Jednak jako pierwsi trafili rywale. Łukasz Sekulski wykorzystał rzut karny. Jeszcze przed przerwą Czarne Koszule wyrównały za sprawą Jakuba Piątka, a po godzinie Jan Majsterek dał prowadzenie. Jednak w końcówce Mateusz Szwoch zabrał warszawskim piłkarzom marzenia o zwycięstwie. - Bardzo duża szkoda, że nie zgarnęliśmy pełnej puli - powiedział trener Rafał Smalec. - Byliśmy bardzo blisko. Pokazaliśmy dobre fragmenty gry. Stworzyliśmy sytuacje, w których mogliśmy pokusić się o lepsze rozwiązania. Szczególnie przy wyniku 2:1, mieliśmy jedną-dwie sytuację, którymi mogliśmy zamknąć mecz i wtedy gralibyśmy nieco inaczej - podsumował występ szkoleniowiec Polonii.
Blaż Kramer stracił sezon z powodu kontuzji. Były kadrowicz wprost o gwieździe Legii, surowa ocena
A Znicz wyrwał punkt w Łęcznej
Dla jego podopiecznych to już mecz numer 12 bez wygranej i wciąż pozostają w strefie spadkowej. W następnej kolejce (1.04) stołeczny zespół zagra na wyjeździe ze Zniczem w derbach Mazowsza. Ekipa z Pruszkowa w tej serii zremisowała 1:1 Górnikiem Łęczna. W ostatniej minucie wyrównał Shuma Nagamatsu.
Jakub Żewłakow kontynuuje rodzinne tradycje. Obiecujący pomocnik Legii osiągnie poziom ojca i wujka?