Po analizie upublicznionych dokumentów księgowych wirtualnemedia.pl informują, że Kanał Sportowy zwiększył przychody o 5,3 procent, przy czym zysk netto spółki zmalał z 5,57 mln do 5,15 mln zł w porównaniu z 2023 rokiem. Dywidenda dla udziałowców też poszła w dół, choć nadal są to nie najgorsze pieniądze. „Przychody sprzedażowe spółki zarządzającej Kanałem Sportowym w ub.r. sięgnęły 25,34 mln zł, wobec 24,07 mln zł rok wcześniej i 11,12 mln zł w 2021 roku. Kanał zarabia przede wszystkim na reklamach: formatach display i spotach wideo emitowanych przy jego treściach na YouTube oraz umowach ze sponsorami, promowanymi w programach m.in. poprzez lokowanie produktów” – informuje portal.
Jesienią ubiegłego roku KS przechodził przez niełatwy okres po tym jak z powodu kontrowersyjnych wypowiedzi padających na antenie wycofali się niektórzy sponsorzy spółki. Doszło także do rozstania z jednym z założycieli Kanału Sportowego, Krzysztofem Stanowskim, który ujawnił kulisy pracy w firmie, stawiające w złym świetle niektórych współudziałowców, w tym Mateusza Borka.
619 tys zł dla Borka i głównych udziałowców
Po zmianach właścicielskich po 22,5 udziałów mają Borek, Pol i Smokowski oraz biznesmen z branży deweloperskiej Maciej Wandzel, który wykupił udziały firmy Stanowskiego. Posiadaczem 10 proc. jest Maciej Sawicki, prezes kanału, w przeszłości sekretarz generalny PZPN.
Podano także informację, jak podzielili się zyskiem udziałowcy. „Wspólnicy zdecydowali, że z zeszłorocznego zysku dostaną 2,75 mln zł dywidendy (po 619 tys. zł dla czterech głównych udziałowców, a 275 tys. zł dla Sawickiego), natomiast 2,4 mln zł zasili kapitał zapasowy. Dywidendę wypłacono na przełomie lutego i marca. Rok temu do udziałowców trafiły 4 mln zł, a na kapitał zapasowy przeznaczono 1,57 mln zł” – przekazały wirtualnemedia.pl.