Wiele osób twierdzi, że Suarez nie zrobiłby kariery, gdyby nie jego żona, Sofia Balbi. Kiedy Luis trafił do holenderskiego Groningen, prezentował się fatalnie. Ówczesny trener, Martin Koeman, ojciec Ronalda i Erwina, załamywał ręce i żałował jego transferu z Nacionalu Montevideo.
Zobacz również: Robin van Persie podpisze... tatuaż ekscentrycznego kibica Oranje [ZDJĘCIE]
Wszystko zmieniło się po przeprowadzce do Holandii Sofii Balbi. Przy niej Suarez rozkwitł. Groningen zapłaciło za niego wcześniej 800 tys. euro, a od Ajaxu dostało 8 mln. W Amsterdamie proponowano mu terapię z psychologiem, a nawet seanse yogi, ale kategorycznie odmawiał.
Dla niego najlepszym psychologiem jest żona, to ona sprawiła, że się uspokoił i na boisku nie gryzie już rywali. Najlepszy strzelec w historii urugwajskiej kadry jest równie zakochany w córeczce Delfinie. To tym dwóm ukochanym kobietom dedykuje każdego gola. Urugwajscy kibice są przekonani, że dziś będzie miał kolejne powody do dedykacjii.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail