Czesi byli w tym spotkaniu zdecydowanymi faworytami. Asem Czechów jest Martin Jagr, który w lidze francuskiej jest prawdziwą gwiazdą. Ich drużyna narodowa niedawno opuściła elitarną ligę A, do której Polakom nigdy nie udało się awansować.
Nasz team zagrał jednak wspaniale. Do przerwy prowadzenie dały nam dwa celne kopnięcia Jurija Buhały. Po przerwie punkty z przyłożenia zdobył Krzysztof Hotowski, a Buhała dorzucił punkt z podwyższenia.
I dopiero prowadząc 13:0 Polacy stracili na chwilę czujność. Czeskie przyłożenie i podwyższenie zmieniły nieco wynik. Ale i tak jest to dla nas radosna sensacja.