Siatkówka, Łukasz Kaczmarek, Liga Narodów

i

Autor: FIVB Łukasz Kaczmarek

Mamy finał Ligi Narodów

Ale dał zmianę za Kurka! Łukasz Kaczmarek bohaterem półfinału z Japonią. „To nie ja wygrałem, wszyscy to zrobiliśmy”

2023-07-22 20:18

Reprezentacja Polski siatkarzy pod wodzą trenera Nikoli Grbicia z każdego dużego turnieju przywozi podium. Selekcjoner i jego ekipa mogą się cieszyć z trzeciego z rzędu krążka, bo po pokonaniu w Gdańsku 3:1 Japonii awansowali do finału Ligi Narodów. Wcześniej Polacy pod wodzą Serba wywalczyli brąz LN i srebro MŚ. Kapitalne zawody rozegrał rezerwowy atakujący Łukasz Kaczmarek.

Kaczmarek i koledzy mogą się cieszyć, bo to czwarty z rzędu medal Ligi Narodów w dorobku Biało-Czerwonych, a kolor poznamy oczywiście po niedzielnym finale. Polacy czekali po swoim meczu na rezultat drugiego półfinału USA – Włochy. Najważniejsze, że już spokojnie mogli wypatrywać rywala w niedzielnej grze o złoto. Gdyby udało nam się wygrać, byłby to pierwszy przypadek od 27 lat, że gospodarz turnieju LN (wcześniej LŚ) zostaje triumfatorem.

Znowu uraz Kurka

Łukasz Kaczmarek zwykle wchodzi za Bartosza Kurka w trakcie meczów, dając wartościowe zmiany. Tym razem atakujący Zaksy Kędzierzyn zagrał od początku przeciwko Japończykom, bo Kurek zaczął odczuwać skutki urazu i sztab wolał nie ryzykować jego zdrowiem. Podobnie zresztą było podczas niedawnego turnieju fazy grupowej LN na Filipinach. W meczu z Japończykami także wystąpił wtedy Kaczmarek za Kurka i radził sobie znakomicie.

Uwaga rywale: Wilfredo Leon się rozpędza. Na liczniku już 126 km/h! „Ostatnio jest świetnie na zagrywce”

W Ergo Arenie Kaczmarek od początku grał swobodnie, z entuzjazmem kończył akcje oraz udanie walczył w obronie. Polska zaczęła fatalnie, przegrała pierwszego seta wyraźnie, ale potem rozkręcała się z minuty na minutę, nie bez udziału Kaczmarka, który skończył mecz z dorobkiem 19 pkt (w tym 4 bloki) przy skuteczności ataku na poziomie 56 procent.

– To nie tak, że ja znalazłem sposób na Japończyków, tylko znaleźliśmy. Bo jesteśmy jedną drużyną, nie grają tu indywidualności. Cieszymy się, że pokonaliśmy jedną z najlepszych technicznie drużyn na świecie, z którą gra się niesamowicie ciężko, są świetni w obronie – skomentował Kaczmarek, który jest pewien, że o wszystkim zadecydowało wygranie przez Polaków drugiej partii, po bardzo złej grze na początku spotkania.

Kaczmarek: To było kluczowe

Śliwka to nowy Kubiak? Nikola Grbić użył odważnego porównania. Selekcjoner stawia sprawę jasno, zdecydowane słowa

– To był zdecydowanie najważniejszy set – potwierdza Kaczmarek. – Przede wszystkim końcówka, w której prowadziliśmy, ale dopuściliśmy do nerwowych momentów. Wytrwaliśmy jednak wszyscy razem, to był klucz do zwycięstwa. Nie byliśmy zaskoczeni ich grą na starcie, najważniejsze jak na to zareagowaliśmy. W trzecim i czwartym secie zaczęliśmy lepiej zagrywać i odrzuciliśmy ich od siatki, bo w pierwszym secie mieli 70-procentową skuteczność. My też potem lepiej przyjmowaliśmy, przede wszystkim przeciwko Ishikawie, który był najgroźniejszy.

Reprezentacja Polski w finale Ligi Narodów! Podopieczni Nikoli Grbicia lepsi od Japonii

Kaczmarek umniejsza swoją rolę pokonaniu Japonii, skromnie wskazuje na cały zespół. – To niesamowita przyjemność być częścią tej drużyny. Świetnie czujemy się ze sobą, znakomicie współpracujemy i to coś pięknego moc w tym brać udział – podkreśla nasz atakujący. – przydała się oczywiście nasza długa ławka, bo ktokolwiek wejdzie na boisko, daje nam niesamowitą jakość. Dzisiaj to był Leon, w poprzednich meczach ktoś inny. To piękne, jakie mamy bogactwo na ławce rezerwowych.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze