Andrea Anastasi przylatuje do Polski - po raz pierwszy jako trener reprezentacji

2011-02-19 3:00

Jutro wieczorem Andrea Anastasi (51 l.) przylatuje do Polski po raz pierwszy w charakterze trenera reprezentacji siatkarzy. To będzie bardzo krótki pobyt, na dobre szkoleniowiec ma zacząć pracę od marca.

Włoch podpisze formalnie kontrakt z PZPS w środę przed południem. Wcześniej ustali ostatnie szczegóły z szefami związku, spotka się z przedstawicielami pionu szkolenia i sponsora reprezentacji.

Rzeszów czeka

W planie kilkudniowego pobytu nowego selekcjonera jest jeszcze wizyta w Rzeszowie. Tam Anastasi obejrzy w akcji siatkarzy Resovii grających z włoskim Sisleyem w półfinale pucharu CEV. Przy okazji będzie mógł się przyjrzeć rzeszowskim kadrowiczom (doświadczony Krzysztof Ignaczak i wschodzący talent Mateusz Mika).

Przeczytaj koniecznie: Andrea Anastasi, nowy trener siatkarzy: Chcę z wami zdobywać medale

Zbiera sztab

To niejedyny powód wypadu na Podkarpacie.

- Chcę, żeby trenerem od przygotowania fizycznego polskiej kadry był pracujący w Resovii Giovanni Miale - mówił nam niedawno Anastasi. Miale to jego stały współpracownik, przygotowywali ostatnio wspólnie reprezentację Włoch do mistrzostw świata.

Pierwszym asystentem Anastasiego zostanie pracujący z nim od lat były świetny siatkarz, trzykrotny mistrz świata Andrea Gardini. W sztabie znajdzie się też polski trener. Prezes PZPS Mirosław Przedpełski nie wykluczył ostatnio, że będzie nim Alojzy Świderek, asystent za czasów Raula Lozano.

Najnowsze