Andrea Anastasti, zajawka

i

Autor: "Super Express"

Andrea Anastasi wygrywa śpiewająco

2014-10-22 12:04

Lotos Trefl Gdańsk nie przegrał żadnego z pierwszych czterech meczów w siatkarskiej PlusLidze, a do śpiewająco grających siatkarzy dołączył ich... śpiewający trener Andrea Anastasi (54 l.), nagrywając w studiu radiowym fragment znanego utworu Wojciecha Młynarskiego "Róbmy swoje".

- Kiedy zobaczyłem tekst "Niejedną jeszcze paranoję przetrzymać przyjdzie, robiąc swoje", to trochę się przeraziłem, ale z małą pomocą przyjaciół zdołałem to opanować i w ciągu 45 minut mieliśmy nagranie za sobą - opowiada "Super Expressowi" były selekcjoner kadry i zapowiada, że chętnie jeszcze kiedyś zaśpiewa. - Na przykład przed play-off, dlaczego nie? Taki jest przecież nasz główny cel w tym sezonie - przypomina.

Najpiękniejsze bliźniaczki polskiego sportu [ZDJĘCIA]

Anastasi, który wrócił do pracy klubowej po 9 latach spędzonych z reprezentacjami Hiszpanii, Włoch i Polski, zbudował drużynę z Gdańska praktycznie od nowa, po odejściu aż ośmiu graczy.

- Tworzyliśmy drużynę na miarę ograniczonego budżetu i dopisało nam szczęście. Z Mateuszem Miką umówiliśmy się jeszcze przed Ligą Światową. Wtedy jego wartość była inna niż po mistrzostwach świata. To samo z Niemcem Sebastianem Schwarzem, którego pozyskaliśmy, zanim zdobył z reprezentacją brąz mundialu - przypomina Anastasi.

Lotos ma już za sobą zwycięskie spotkanie (3:0) z jedną z drużyn wielkiej czwórki PlusLigi - Zaksą. - Zaksa przeżywa kłopoty kadrowe, ale uważam, że w trakcie sezonu wróci do wysokiej dyspozycji - ocenia Anastasi. - Dwa zespoły są poza zasięgiem: Skra i Resovia. Skra jest najlepsza w Polsce, Resovia ma bardzo szeroki skład. W Jastrzębiu widać, jakie kłopoty sprawia brak kontuzjowanego Denisa Kaliberdy, moim zdaniem jednego z najlepszych przyjmujących ligi. To jednak dopiero początek sezonu, nikogo nie można jeszcze skreślać.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze