Górą w tej rywalizacji był Jarosz, to on został wybrany na najlepszego zawodnika spotkania. Ale jego ZAKSA Kędzierzyn przegrała na swoim terenie 2:3, chociaż w czwartym secie prowadziła 20:17. Goście wygrali jednak tego seta 25:22, a potem tie-break 15:13.
- Bardzo mi przykro, że przegraliśmy - smętnie mówił po meczu Jarosz. - Decydujący był czwarty set, zagubiliśmy się w nim i przegraliśmy. Ja też mam swój udział w tej porażce, robiłem za dużo błędów.
Nie chcę mówić o wybraniu mnie na najlepszego zawodnika meczu, to dziwna sytuacja. Mój pojedynek z Piotrkiem Gruszką kreują media. To świetny zawodnik i wspaniale się gra przeciwko niemu - dyplomatycznie komentował Jarosz przyznanie mu nagrody MVP.
Drużyna Gruszki zanotowała cenne zwycięstwo na wyjeździe, ale "Grucha" nie miał zadowolonej miny. Boisko opuszczał bowiem kuśtykając. - Niestety, chyba nabawiłem się kontuzji łydki - z grymasem bólu na twarzy mówił Gruszka. - Od połowy meczu czułem już silny ból. Mam nadzieję, że uraz nie okaże się poważny i szybko wrócę do gry.
ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE - DELECTA BYDGOSZCZ 2:3 (25:15, 21:25, 25:22, 13:15)
ZAKSA: Masny, Gladyr, Szczerbaniuk, Sammelvuo, Ruciak, Jarosz, Mierzejewski (libero) oraz Pilarz, Kazimierczak, Martin.
DELECTA: Woicki, Pieczonka, Jurkiewicz, Gruszka, Sopko, Szymański, Dębiec (libero) oraz Lipiński, Konarski, Serafin.
Inne mecze PlusLigi
Pamapol Wieluń - Skra Bełchatów 1:3 (19:25, 21:25, 25:20, 23:25)
Jastrzębski Węgiel - Politechnika Warszawska 3:0 (25:19, 25:23, 25:21)
Jadar Radom - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (21:25, 18:25, 18:25)
