Czesi są pełni nadziei na ogranie Polaków. Udało im się zwyciężyć 3:0 podczas Memoriału Wagnera, więc tym bardziej na własnym boisku w Karlovych Varach ostrzą sobie zęby na biało-czerwonych. Ich rozgrywający Lukas Tichacek, który na codzień występuje w Resovii, twierdzi, że drużynę polską mają "przeczytaną".
Tymczasem nasi po wypoczynkowej i taktycznej porażce ze Słowakami jakoś nie wyglądają na przestraszonych. Pierwsza szóstka, w meczu ze Słowacją praktycznie wyłączona, trenowała dość ostro. Do gry podobno rwie się mocno Bartek Kurek. Andrea Anastasi podczas zajęć dużo uwagi przeznaczał na wyregulowanie bloku. Tym elementem gry w poprzednim meczu ekipa Rosji wręcz "wbiła w parkiet" kompletnie bezradnych Czechów. Nasz zespół spróbuje z tej broni równiez skorzystać. No i pozostaje do uregulowania rachunek z Memoriału Wagnera...