Z Zenitem ma się po tym sezonie pożegnać francuski gwiazdor Earvin N'Gapeth i działacze z Kazania rozglądają się mocno po rynku. Bednorz ma dwuletni kontrakt z Modeną z możliwością przedłużenia na trzeci sezon. Jednak gaża, jaką są w stanie zaoferować Włosi, zamyka się w granicach 300 tysięcy euro za sezon. Zenit może ją przebić z łatwością i zdaniem portalu ilrestodelcarlino.it jest gotowy do zaproponowania Polakowi dwuletniej umowy i zapłacenia mu – uwaga!!! – 900 tysięcy euro za jeden rok gry! To równowartość 3,85 mln złotych!
To byłyby niewiarygodne pieniądze, niespotykanie wśród polskich siatkarzy, poza Wilfredo Leonem. Polski Kubańczyk w czasach gry w Kazaniu otrzymywał ok. 1,1 mln euro za sezon, a teraz jego pensja w Perugii ma dochodzić do 1,4 mln. Bednorz stałby się więc prawdziwym finansowym gigantem, bo to jest już poziom zarobków zaproponowany przez Zenit N'Gapethowi, gdy przed dwoma laty przychodził za Leona do rosyjskiej drużyny. Tylko najwięksi inkasują taką kasę. Polski siatkarz może niebawem być wśród nich! Według portalu siatkarskiego volleyball.it, decyzja Bednorza o związaniu się z Zenitem może zapaść lada dzień.