– W igrzyskach zagra o wiele więcej mocnych zespołów niż kiedykolwiek wcześniej – przypomina Grbić. Serbski trener nawiązuje do nowego systemu kwalifikacji olimpijskich, który bazował na rankingu światowym, a nie osiągnięciach zespołów w kontynentalnych eliminacjach, jak kiedyś. A to oznacza, że w każdej grupie może się roić od potentatów. Losowanie zostanie przeprowadzone 26 czerwca w Łodzi, ale gdyby odbyło się dzisiaj, polską grupą marzeń zapewne byłaby taka: Polska, Japonia, Argentyna, Egipt. A grupa śmierci? Na przykład: Polska, Włochy, Serbia, Niemcy.
Grbić mówi o drodze przez mękę
Podkreślmy, że układ rankingu może się jeszcze przemieszać przez najbliższy miesiąc. Właśnie rusza faza grupowa Ligi Narodów '24, po której poznamy ostateczne rozstawienie przed losowaniem.
Grbić jednak ostrzega, by nie lekceważyć wyzwania. Selekcjoner wprost zapowiada, że szykuje się na najgorsze.
– Już w grupie będziemy mieli silnych rywali, a po awansie do ćwierćfinału znowu możemy trafić na każdego z gigantów, typu Francja, Brazylia, Słowenia – przestrzega Grbić. – To nie będzie bułka z masłem. W ćwierćfinale rywalizować się będzie z jednym z najsilniejszych zespołów świata, który, jak my, chce zostać mistrzem olimpijskim.
I podkreśla: – Żeby było jasne: oczywiście mamy potencjał, by osiągnąć wymarzony przez wszystkich wynik, ale do sukcesu droga będzie długa. Nie śledzę rankingu światowego pod kątem losowania, jestem po prostu przygotowany na to, że w naszej grupie trafimy na drużyny typu Włochy czy Brazylia, a potem będzie tylko trudniej. Ale właśnie na to nastawiam drużynę i chcę, by ona wiedziała, co ją czeka na igrzyskach i przez co trzeba przebrnąć, jeśli chce się zdobyć złoto.
Tak mogą wyglądać grupy turnieju olimpijskiego siatkarzy Paryż 2024
Grupa A: 1. Francja* (gospodarz), 2. zespół, 3. zespół, 4. zespół
Grupa B: 1. Polska* (nr 1 rankingu), 2. zespół, 3. zespół, 4. zespół
Grupa C: 1. USA* (nr 2 rankingu), 2. zespół, 3. zespół, 4. zespół
Dolosowywane zespoły
I koszyk: Włochy, Japonia*, Brazylia*
II koszyk: Argentyna, Słowenia, Serbia
III koszyk: Niemcy*, Kanada*, Egipt
(gwiazdką oznaczone są drużyny, które uzyskały już awans; pozostałe umieszczono w koszykach na podstawie rankingu na dzień 20.05.2024 oraz reguł FIVB; losowanie odbędzie się 26 czerwca)
Polska kontra USA w Lidze Narodów. Nie poznacie Jankesów!
W szczęśliwej dla polskich siatkarek Antalyi, w której w ubiegłym tygodniu odniosły komplet zwycięstw w LN bez straty seta, Biało-Czerwoni zaczynają walkę w środę 22 maja (godz. 19.00) od starcia z Amerykanami. To z jednej strony rewanż za finał LN z ubiegłego roku, ale z drugiej – składy różnią się zasadniczo.
Czołowy klub siatkarskiej PlusLigi zmienił trenera. Trzyletni kontrakt nowego szkoleniowca
Grbić obok kilku podstawowych siatkarzy zabrał do Turcji zmienników, natomiast ekipę USA w ogóle trudno będzie polskim kibicom poznać. Jest oparta na młodzieżowcach, w zespole nie ma żadnego z trzynastu amerykańskich olimpijczyków powołanych już kilkanaście dni temu na igrzyska.
– Gdzieś z tyłu głowy Paryż był i jest naszym celem od początku cyklu olimpijskiego – mówi Aleksander Śliwka, który w Turcji pełni funkcję kapitana pod nieobecność trenującego w Spale Bartosza Kurka. – To turniej, na który wszyscy czekają, to się nie zmienia. Bardzo ważne jest dla nas to, co robiliśmy przez ostatnie dwa lata pod wodzą trenera Grbicia. Istotna jest praca z dnia na dzień, skupienie się na tym, co tu i teraz. Tylko takie podejście może zapewnić nam pełną koncentrację i przepracowanie okresu przygotowawczego w odpowiedni sposób.