Gruszka szalał jak Szampon

2008-07-21 8:33

Formalności stało się zadość. Polscy siatkarze dwa razy wygrali z Egiptem, przypieczętowali awans do finału Ligi Światowej i już wczoraj polecieli na turniej Final Six do Rio de Janeiro. Do kraju wrócą dopiero po igrzyskach.

Może dlatego trenerowi Raulowi Lozano (52 l.) zebrało się na podsumowania. Zupełnie jakby po igrzyskach miał się pożegnać z pracą w Polsce, co sugerowaliśmy w piątek.

- To najlepszy zespół od czasów złotej drużyny Wagnera - komplementował podopiecznych Argentyńczyk. - Efekt czterech lat pracy jest wymierny. Cztery razy wygrywaliśmy grupę Ligi Światowej, trzy razy awansowaliśmy do finałów, zdobyliśmy srebro w mistrzostwach świata - wyliczał Lozano, którego kontrakt kończy się po Pekinie.

Trener mógł się cieszyć szczególnie z postawy Piotra Gruszki (31 l.). Kapitan reprezentacji ma pełnić rolę zmiennika Mariusza Wlazłego (25 l.), ale na mecz w Bydgoszczy wyszedł w podstawowej szóstce. I "Grucha" szalał zupełnie jak "Szampon" - zdobył 21 pkt, mając prawie 80-procentową skuteczność.

- To był dobry mecz, ale nie jest istotne, jak gramy teraz - mówił Gruszka. - Najważniejsze są igrzyska. Dobrze jednak, że w Rio powalczymy z najlepszymi.

Liga Światowa, grupa D

Polska - Egipt 3:0, 3:1
Japonia - Chiny 3:0, 1:3

1. Polska 9 3 21
2. Chiny 6 6 18
3. Japonia 5 7 17
4. Egipt 4 8 16

W finale LŚ zagrają w dwóch grupach: Brazylia, Japonia i Rosja oraz Polska, Serbia i USA

Najnowsze