Reprezentacja Polski w siatkówce mężczyzn przed meczami o stawkę rozegrała tylko dwa sparingi i oba z Niemcami. Spotkania te przyniosły jednak wiele emocji – jeśli ktoś spodziewał się dominacji Polaków, to mógł się zawieść. Pierwsze spotkanie, w Katowicach, Niemcy wygrali po tie-breaku. „Rewanż” w Sosnowcu również zakończył się dopiero po pięciu setach – tym razem lepsi byli Polacy, a tie-break zakończył się dopiero wynikiem 24:22, czyli niemal jak normalny set. To tylko pokazuje, jak zacięta była rywalizacja z naszymi zachodnimi sąsiadami, których prowadzi Michał Winiarski – były reprezentant Polski. Na obu spotkaniach Biało-Czerwoni mogli liczyć na niezwykle głośnych kibiców, którzy wypełnili obie hale. Taką atmosferę zdecydowanie doceniają nasi kadrowicze.
Karol Kłos zachwycony kibicami. Określił ich... nienormalnymi!
Siatkówka cieszy się w Polsce bardzo dużym uznaniem i trudno się dziwić – w ostatnich latach Biało-Czerwoni przywożą z największych imprez kolejne medale, często te z najcenniejszego kruszcu i jedynie na igrzyskach olimpijskich radzą oni sobie poniżej oczekiwań. Mimo to można było być nieco zaskoczonym, że kibice tak tłumnie przyszli na mecze sparingowe i to z rywalem, który jest trochę poniżej najwyższego światowego topu.
Tej sytuacji nie mógł zostawić bez komentarza doświadczony zawodnik kadry, Karol Kłos. W mediach społecznościowych podziękował on kibicom za obecność oraz doping i zrobił to w ciekawy sposób. – Zapomniałem Wam napisać, że jesteście nienormalni. To co się działo na sparingach w Spodku i Sosnowcu. To przyjemność móc zacząć sezon kadrowy przy pełnych trybunach – napisał Kłos na Instagramie. 7 czerwca w Japonii reprezentacja Polski zagra już pierwszy mecz o stawkę - w ramach Ligi Narodów zmierzy się z Francją.