Polska - Bułgaria, wynik 3:2. Kurek eksplodował i zniszczył Bułgarów

2011-07-07 1:39

Ależ to były nerwy! Polacy byli bliscy wpadki na starcie finałowego turnieju Ligi Światowej w Gdańsku, ale po dwóch zawalonych setach wzięli się w garść i pokonali Bułgarię 3:2. Dziś zagrają z Włochami o półfinał.

- Chcę u chłopaków budować mentalność zwycięzców - mówił trener Andrea Anastasi (51 l.) i po sukcesie podopiecznych po morderczej walce musiał być w siódmym niebie. Odbudowali się wczoraj w fantastycznym stylu.

Wszystko mogło wyglądać inaczej i skończyć się wynikiem 3:0 dla nas, gdyby Polacy, po dobrej i urozmaiconej grze w otwierającej partii, nie oddali tak łatwo drugiego seta. Prowadzili w nim nawet 17:14 i mieli kluczowe piłki w górze, ale nasz atakujący Zbigniew Bartman (24 l.) popełnił kosztowne błędy.

Taki obrót sprawy najwyraźniej dał nowy zastrzyk sił ekipie bułgarskiej, która zdominowała trzeciego seta i wygrała do 14!

Przeczytaj koniecznie: Horror w Ergo Arenie. Polska pokonuje Bułgarię 3:2. Zapis relacji NA ŻYWO

Biało-czerwoni wyraźnie jednak chcieli przełamać niemoc. Bartosz Kurek (23 l.) pokazał, że jest prawdziwym liderem. Po serii jego kapitalnych zagrań prowadziliśmy w czwartym secie 14:8. Kurek robił, co chciał, dosłownie eksplodował na parkiecie i doszło do tie-breaka. W nim zaczęło się od 7:2 i 11:4 dla Polski, ale potem nasi zupełnie stanęli. Bułgarzy doprowadzili do remisu 12:12 i emocje sięgnęły szczytu. Przeciwnicy na szczęście popełnili dwa duże błędy i wyrwaliśmy im wygraną z gardła.

W drugim meczu "polskiej" grupy doszło do niespodzianki. Włosi ulegli Argentyńczykom 1:3 i stanęli w obliczu wyeliminowania z turnieju. - W czwartek z Polakami będziemy grać o wszystko, musimy dać z siebie 120 procent - przyznał szkoleniowiec Italii Mauro Berruto, który zmienił na stanowisku obecnego opiekuna biało-czerwonych. - Dla mnie będzie to dziwne spotkanie, bo pierwszy raz zagram przeciwko rodakom - mówi Anastasi.

Finał Ligi Światowej, grupa E

Polska - Bułgaria 3:2 (25:20, 23:25, 14:25, 25:22, 15:13)

Polska: Kurek 24, Bartman 18, Nowakowski 16, Ruciak 9, Możdżonek 8, Żygadło 2, Ignaczak (l) oraz Jarosz, Kubiak, Woicki, Bąkiewicz

Argentyna - Włochy 3:1 (20:25, 25:20, 25:22, 25:22)

Argentyna 1 0 3

Polska 1 0 2

Bułgaria 0 1 1

Włochy 0 1 0

Nie przegap!

Finał LŚ, grupa E, Polska - Włochy czwartek, 20.00 - Polsat

Najnowsze