Rosjanie wygrali pewnie. Prowadzili właściwie w każdym secie. Biało-czerwoni budzili się dopiero w końcówkach setów, ale za każdym razem więcej zimnych krwi zachowywali zawodnicy Sbornej. Inna sprawa, podopieczni Stephane'a Antigi nie wyglądali na ekipę zdeterminowaną. Widać było, że głównym punktem tegorocznych letnich przygotowań są sierpniowe igrzyska olimpijskie, a finał Final Six - zaplanowany na 13-17 lipca w Krakowie - jest brany niejako z marszu. Byle zdobyć medal w Rio de Janeiro. Rosjanie natomiast odwrotnie. Skompromitowali się już podczas pierwszego dnia, gdy gładko 0:3 przegrali z Serbami, więc szukali sposobu na uratowanie honoru.
Polska - Rosja 0:3 (22:25, 19:25, 22:25)