Na początku sierpnia Glinka rozpoczęła przygotowania do sezonu w Legionovii, gdzie ćwiczy gościnnie. - Szykuję się tylko do sezonu klubowego - podkreśla stanowczo w rozmowie z "Super Expressem" i wyklucza występy w reprezentacji.
- Nie wracam do kadry, co miałam zrobić w zespole narodowym, już zrobiłam. Energia się wyczerpała, poza tym teraz skupiam się na klubie i na opiece nad dzieckiem. Nie wyobrażam sobie dłuższego rozstania z córką. Nie dałabym rady - mówi wprost siatkarka Vakifbanku Stambuł.
Przyjacielska pogawędka z trenerem
Tuż po objęciu posady nowy trener reprezentacji Alojzy Świderek (59 l.) zapowiadał, że porozmawia o występach w drużynie ze wszystkimi nieobecnymi. Nie wykluczał, że "Maggie" znajdzie się w składzie na najważniejsze imprezy sezonu - mistrzostwa Europy w Serbii i Puchar Świata w Japonii.
Przeczytaj koniecznie: Ekstraklasa w TV. Rusko popsuł transmisje? Słaby poziom transmisji telewizyjnych
- Rozmawiałam z trenerem Świderkiem, ale nie zmieniłam zdania. To była przyjacielska pogawędka, a nie namawianie mnie do gry w kadrze. Moja decyzja zapadła dawno, nie zmienię jej i w ogóle się nie wahałam - przekonuje Glinka, która na początku września jedzie z rodziną do Turcji, a miesiąc później jej drużynę czeka pierwsze wyzwanie sezonu. - Jako zwyciężczynie Ligi Mistrzyń gramy w klubowych mistrzostwach świata w Katarze - przypomina "Maggie". - Miło byłoby powalczyć o tytuł, którego nie mam jeszcze w karierze.
Nie ma "Maggie", jest "Skowronek"
- Decyzja Małgosi nie jest dla mnie zaskoczeniem - mówi "SE" trener Świderek. - Ona zrobiła już przecież wyjątek dla reprezentacji przed rokiem - przypomina szkoleniowiec, który ma też jednak do przekazania dobre wiadomości. Do gry w kadrze pomału szykuje się bowiem druga wielka nieobecna reprezentacji Polski, Katarzyna Skowrońska-Dolata (28 l.).
"Skowronek" zaczyna właśnie cykl indywidualnych treningów, które pozwolą jej na płynny powrót do ekipy po zakończeniu World Grand Prix.
