Po raz drugi w Polsce dojdzie do meczu siatkówki na tak dużej arenie. 3 lata temu te same zespoły zainaugurowały na warszawskim gigancie mistrzostwa świata, zakończone triumfem Biało-Czerwonych. Wszyscy mamy nadzieję, że ewentualna wygrana reprezentacji Polski ponownie otworzy naszym zawodnikom drogę do sukcesu.
Stadion przechodzi ostatnie prace przygotowawcze. We wtorek montowano jeszcze dodatkowe trybuny na płycie, które pomieszczą ok 10 tys. widzów. W nocy ze środy na czwartek odbędzie się kontrola pirotechniczna. 24 godziny przed spotkaniem obie drużyny będą trenować na Narodowym.
- Przygotowywanie stadionu na potrzeby meczu otwarcia Euro zaczęło się 19 sierpnia, czyli od wejścia na obiekt do rozpoczęcia imprezy mieliśmy tylko 5 dni – mówi „Super Expressowi” prezes PZPS Jacek Kasprzyk (55 l.). - Przyjechało 85 tirów, przywiozły 3500 ton sprzętu, współpracowało z nami przy organizacji 30 firm, którym należy się podziękowanie za świetną pracę.
Wczoraj były jeszcze do kupienia bilety. Jeśli ktoś się spóźnił, to ma szansę, pozostało kilka tysięcy wejściówek. Trybuny mają pomieścić ok. 60 tys. kibiców.