Skra wicemistrzem świata!

2009-11-09 8:30

Polski zespół siatkarski ponownie drugi na świecie! Trzy lata po srebrze reprezentacji w MŚ, ze świetnej strony pokazali się gracze Skry Bełchatów. Mistrzowie Polski dotarli do finału Klubowych Mistrzostw Świata w Katarze i dopiero tu ulegli włoskiemu Trentino 0:3.

Na pocieszenie pozostały nam nagrody indywidualne i premia pieniężna dla zespołu w wysokości 170 tysięcy dolarów (zwycięzcy zgarnęli ćwierć miliona). Najlepszym punktującym imprezy został Bartosz Kurek (21 l.), który zdobył 118 pkt w 5 meczach i wyprzedził brazylijskiego bombardiera Trentino, Leandro Vissotto (96). Blokującym numer jeden okazał się Marcin Możdżonek (24 l.).

Po przegranym wyraźnie finale z Włochami "Możdżon" wcale nie był załamany. - Pokonaliśmy rywali z Kataru, Brazylii, Rosji, szkoda, na Trentino czegoś zabrakło. Nie byliśmy tym samym zespołem, który wygrywał dzień wcześniej z Kazaniem. Mam jednak nadzieję, że wstydu nie przynieśliśmy - skomentował najlepszy środkowy Klubowych Mistrzostw Świata.

Skra trafiła na świetnie dysponowanych rywali, którzy potwierdzili dominację na arenie klubowej. Kilka miesięcy temu zostali zwycięzcami Ligi Mistrzów, a teraz zdobyli tytuł mistrza świata. Tylko w pierwszym secie nawiązaliśmy walkę. Potem siła przeciwników okazała się nie do przeskoczenia.

- Przed turniejem mówiło się, że to Włosi są faworytami - przyznał Możdżonek. - W finale wyszedł ich większy potencjał.

Grę Skry znowu "ciągnął" Kurek, który już w sobotnim wygranym 3:1 półfinale z Zenitem Kazań robił na parkiecie niemal wszystko. W finale momentami wyraźnie nie miał już sił, choć znowu był bardzo skuteczny (23 pkt).

- Jesteśmy mocni, dopóki starcza sił Bartkowi, bo ta nowa formuła gry [pierwszy atak po odbiorze zagrywki tylko z drugiej linii - red.] jest na tyle idiotyczna, że jeżeli jemu nie będzie szło, my nic nie będziemy mogli zrobić - przyznaje Możdżonek. - W finale Stephane Antiga nie mógł do końca nam pomóc, nie czuł się dobrze i musiał zejść z parkietu. Szkoda, że tak to się skończyło, Włosi byli w tym dniu lepsi.

Klubowe Mistrzostwa Świata w Dausze
Finał: PGE Skra Bełchatów - Trentino Betclick Trydent 0:3 (24:26, 18:25, 19:25)
Półfinał: Skra - Zenit Kazań 3:1 (15:25, 25:23, 25:21, 26:24)

Najnowsze