MŚ siatkarzy 2010: Krzysztof Ignaczak "Igła" kłuje aż miło

2010-09-29 7:30

Miło się patrzy na jego znakomitą grę. To, co wyprawia na parkiecie w MŚ siatkarzy Krzysztof Ignaczak (32 l.), nadaje się do filmowania.

"Igła" ma wielką satysfakcję. W dwóch poprzednich dużych imprezach, w których Polacy zdobywali medale - srebro w MŚ 2006 i złoto w ME 2009 - albo go nie było, albo oglądał zmagania z ławki rezerwowych. Trener Daniel Castellani (49 l.) postawił na "Igłę" we włoskim mundialu i na pewno nie żałuje.

Nasz libero przez chwilę prowadził w klasyfikacji najlepszych graczy turnieju na swojej pozycji. W tej chwili jest trzeci, ale tuż za Kanadyjczykiem Lewisem i Niemcem Tille.

Przeczytaj koniecznie: Wszystko o Mistrzostwach Świata

Castellani ma spokój na tej pozycji, bo przecież w rezerwie czeka doskonały zmiennik Ignaczaka, Piotr Gacek (32 l.).

- Jest równorzędnym graczem i dobrze, że trener ma możliwość takiego wyboru - podkreśla "Igła" przy każdej okazji. I już nastawia się na II rundę MŚ. - Z Serbią zagraliśmy świetny mecz, następne mamy zamiar rozgrywać w Anconie. Napiszemy tam kolejny rozdział tych mistrzostw - zapewnia Ignaczak przed rywalizacją z Brazylią i Bułgarią.

Mistrzostwa świata (grupa F)

Polska - Kanada 3:0, Polska - Niemcy 3:2, Serbia - Niemcy 3:0, Kanada - Serbia 3:1
Polska - Serbia 3:1 (25:19, 25:18, 21:25, 25:23)
Niemcy - Kanada 3:0 (27:25, 25:22, 25:20)

1. Polska 3 0 6 1,134
2. Serbia 1 2 4 1,028
3. Niemcy 1 2 4 0,949
4. Kanada 1 2 4 0,888

W kolejnych rubrykach: zwycięstwa, porażki, punkty, stosunek małych punktów. Trzy pierwsze zespoły awansowały do II rundy.

Najnowsze