Jak poinformowała Hanna Kaup z serwisu egorzowska.pl, Krzysztof Baran 10 października wracał z meczu w Lęborku. Kiedy wysiadał na stacji benzynowej, nieszczęśliwie upadł i uderzył głową o krawężnik. Trafił do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili u niego pęknięcie czaszki. 26 października 30-latek zmarł.
Mariusz Wlazły po wyleczeniu koronawirusa narzeka na skaczące tętno [WIDEO]
"W dniu dzisiejszym siatkarska rodzina straciła niesamowitego przyjmującego, przyjaciela, kolegę z drużyny. Męża i ojca cudownej trójki dzieci. Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich. Krzysiu, będziesz z nami na zawsze w naszych sercach i naszej pamięci. Pogrążony w smutku SKS GORZÓW" - pożegnał swojego zawodnika jego klub.
Baran grał na pozycji przyjmującego. W przeszłości był zawodnikiem Orła Międzyrzecz i Olimpii Sulęcin. Ostatnio występował w drugoligowym SKS Gorzów Wielkopolski. Rywalizował także w siatkówce plażowej, w której wywalczył kilka medali mistrzostw Polski.