Obecnie Grbić w pełni skupia się na pracy z polskimi siatkarzami. Liga Narodów to pierwszy i najważniejszy etap przygotowań do tegorocznych mistrzostw świata, które w dużej mierze odbędą się w Polsce. Początek sezonu jest bardzo udany, gdyż Biało-Czerwoni przegrali jedynie dwa mecze. O ile porażka z Włochami podczas pierwszego turnieju LN nie była szczególnie bolesna, zwłaszcza że Polacy grali tam w eksperymentalnym składzie, o tyle sensacyjna wpadka z Iranem zaskoczyła kibiców. Zespół z Azji już 21 lipca stanie na drodze Polski w ćwierćfinale w Bolonii. Będzie to szansa dla podopiecznych Grbicia, by przełamać złą serię z tym rywalem, która zaczęła się na igrzyskach olimpijskich. Serbski trener z pewnością zrobi wszystko, żeby osiągnąć w LN jak najlepszy wynik. Także dla niego jest to szansa, by wrócić na zwycięską ścieżkę.
Siatkarska piękność zarabia nie tylko na parkiecie. W internecie sprzedaje swoje gorące zdjęcia!
Grbić przerwał milczenie. Kibice w Polsce mogą się cieszyć
W ostatnim sezonie Grbić prowadził gwiazdorski zespół Sir Safety Perugia. Drużynę Wilfredo Leona objął w chwale po zwycięstwie w Lidze Mistrzów 2020/21 z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Wydawało się, że ma wszystko, by zdobywać z włoskim zespołem trofea. Niestety, Perugia pod jego wodzą nie spełniła oczekiwań. We włoskiej Serie A przegrała w finale z Lube Civitanova, a w Lidze Mistrzów w półfinale po złotym secie z Trentino. Wcześniej siatkarze Perugii ulegli w Superpucharze Włoch już w półfinale. Na otarcie łez zostało im jedynie zwycięstwo w krajowym pucharze, ale to za mało dla włodarzy. Ci postanowili rozstać się z Grbiciem, na co wpływ miała także reprezentacja Polski.
Od oficjalnego zwolnienia z Perugii minął blisko miesiąc, a Serb nie wypowiadał się na ten temat. Miał on ważny kontrakt z włoskim klubem, jednak doszło do rozstania. Ta sytuacja bardzo ciekawiła polskich kibiców, którzy dopiero poznają go w roli selekcjonera reprezentacji Polski. W końcu Grbić przerwał milczenie i opowiedział o szczegółach rozmów z ekscentrycznym właścicielem Perugii, Gino Sircim.
- Szczerze mówiąc, nie ma o czym rozmawiać. Prezes nie chce trenera, który jest jednocześnie szkoleniowcem kadry narodowej. To wszystko. Umówiliśmy się na rozwiązanie umowy. Nie chcę się kłócić, czy decyzja jest dobra czy zła - wyznał Grbić w rozmowie z Sarą Kalisz z TVP Sport. - W przyszłym sezonie zostanę tylko z reprezentacją, bo chcę poświęcić czas rodzinie - dodał co do swojej przyszłości. Ta deklaracja z pewnością spodoba się polskim kibicom, a także Sebastianowi Świderskiemu, który zakazał trenerowi łączenia pracy selekcjonera z obowiązkami w klubie z PlusLigi.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.