Reprezentacja USA będzie kolejnym rywalem Polaków w walce o siatkarskie mistrzostwo świata. Mimo że Amerykanie byli wielkimi faworytami do pokonania Turków, to drużyna znad Bosforu postawiła stanowczy opór i udało jej się wywalczyć ćwierćfinał dopiero w tie-breaku. Zdaniem Nikoli Grbicia, taka informacja nie jest dobra dla polskiej drużyny, gdyż pokazuje tylko wielkiego ducha walki USA.
Nikola Grbić o kadrze USA. Zwraca uwagę na ważny szczegół
Jak mówi Grbić, mimo dobrej postawy Turcji, nie miał nawet przez chwilę cienia wątpliwości, że ostateczne zwycięstwo zostanie osiągnięte przez Amerykanów. Jak sam mówi, jest to drużyna, która potrafi sobie poradzić w nawet najgorszej opresji.
- Mieliście nadzieję, że Turcja wygra? To było ludzkie, żeby liczyć na zwycięstwo tej drużyny, ale z całym szacunkiem dla niej, wiedziałem, że Amerykanie wygrają. Na początku turnieju mówiłem, że mają coś więcej, niż inne drużyny, i w 1/8 finału mogliśmy to coś zobaczyć. Ich mentalność jest jedyna w swoim rodzaju. Nigdy się nie poddają. Żeby ich pokonać, musisz przez trzy godziny grać swoją najlepszą siatkówkę - mówi Grbić.
Grbić ma swój plan na Amerykanów. To zrobi, żeby ich pokonać
- -Uwierzcie mi, Christenson i Anderson zagrają swoją najlepszą siatkówkę. Spójrzcie na Andersona. Miał w meczu z Turcją problemy, ale w tie-breaku nie było ich widać. Atakował, serwował, blokował. Jak przychodzi co do czego, Amerykanie dają wszystko, co mają. Dlatego są tak mocni, dlatego uważam, że mają coś więcej niż inni. Jak powinniśmy z nimi zagrać? Robić swoje, starać się grać najlepiej jak umiemy. A jeśli nie będziemy tak grać od pierwszej piłki, mieć cierpliwość i wiarę, że to się zmieni. - mówi trener Polaków.