Stephane Antiga: Drzyzga trzyma klucz do sukcesu Resovii

i

Autor: Michał Stańczyk / CYFRASPORT Fabian Drzyzga, Dawid Dryja

PlusLiga. Resovia - Trefl: Fabian Drzyzga dał PRZTYCZKA Andrei Anastasiemu

2015-04-17 10:15

To była słodka zemsta odtrącanego zawodnika. Siatkarz Resovii Fabian Drzyzga (25 l.) mógł się wreszcie zrewanżować byłemu trenerowi kadry narodowej Andrei Anastasiemu (55 l.), który kiedyś regularnie trzymał go w rezerwie. Dzięki świetnej grze swojego rozgrywającego rzeszowianie nie dali szans prowadzonemu przez Włocha Lotosowi Gdańsk na otwarcie finału ligi.

Resovia wygrała u siebie 3:0 (25:22, 25:20, 25:23), dominując od początku do końca i wytrącając Anastasiemu wszystkie atuty z rąk. Jego gwiazdy zawiodły, a kapitalnie prowadzeni przez Drzyzgę rzeszowianie wykorzystali ich słabości bezlitośnie.

W 2013 roku Polska w kiepskim stylu pożegnała się z mistrzostwami Europy, a wkrótce Anastasi stracił posadę selekcjonera. Powodów było wiele, a jednym z najważniejszych okazało się jego zbytnie przywiązanie do niektórych nazwisk. Ofiarą takiej polityki personalnej był właśnie Drzyzga, przez wiele miesięcy przyspawany do kwadratu dla rezerwowych. Kiedy w końcu włoski trener po niego sięgnął, było już za późno na uratowanie wyniku drużyny narodowej.

Finał PlusLigi: Resovia rozbiła Trefl w pierwszym meczu [WIDEO]

- Dla Anastasiego byłem niewidzialny, zapuściłem korzenie w miejscu dla zmienników, to było moje najgorsze doświadczenie siatkarskie i ciężki okres - nie ukrywał potem Drzyzga.

Teraz może czuć wielką satysfakcję. Gdy nastała era Stephane'a Antigi (39 l.) na trenerskim stołku reprezentacji Polski, siatkarz Resovii stał się numerem jeden na rozegraniu. Razem z Pawłem Zagumnym (38 l.) fantastycznie poprowadzili zespół do złota mistrzostw świata. Drzyzga został gwiazdą i to on rządzi teraz w ekipie wicemistrza Polski.

Na boisku widać to bardzo dobrze. Niedawno wybrano go na najlepszego rozgrywającego Final Four w Berlinie, a w pierwszym meczu finału ekstraklasy wielokrotnie robił "wiatrak" z blokujących Lotosu.

- Gramy na wysokim poziomie, dajemy z siebie sto procent w każdym elemencie, wszystko nam funkcjonuje - cieszy się Drzyzga po świetnym otwarciu walki o ligowe złoto. - Trzeba utrzymać równy poziom, a wtedy idąc krok po kroku, wywalczymy złoty medal.

Resovia prowadzi 1-0 w rywalizacji do 3 zwycięstw. Kolejny mecz finału w przyszły piątek w Gdańsku.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze