Podopieczni Nikoli Grbicia przed MŚ byli w ciężkim treningu, co wyraźnie dało się zauważyć w trakcie wymęczonej wygranej 3:2 z Ukrainą przed tygodniem. Teraz pomału schodzą z obciążeń i powinno to być widoczne już w Krakowie (w piątek gramy z Argentyną, w sobotę z Serbią), chociaż sami siatkarze nie oczekują wyłącznie fajerwerków. – Poczekajmy do pierwszego meczu grupowego mistrzostw świata. Mało kto widzi, jak wygląda cały nasz proces przygotowania do turnieju, ile potu musimy wylać, żeby forma była na możliwie najwyższym poziomie. Spotkania, które rozgrywamy do tej pory, traktujemy jako kontrolne. Nie w każdym będziemy w optymalnej dyspozycji. Proszę nie oczekiwać, że będziemy skakać na metr w górę i kończyć wszystkie ataki. Tak nie będzie – tłumaczy przyjmujący reprezentacji Polski Kamil Semeniuk, choć przyznaje, że cel kadry na krakowski turniej jest jasny.
Gwiazda reprezentacji Polski rozpętała burzę. Będzie pozwana do sądu!
– Skupiamy się na Memoriale, chcemy go wygrać, ale przede wszystkim zaprezentować się dobrze. Choć trwa proces budowania naszej gry, to powoli świeżość będzie przychodziła – jest przekonany siatkarz, który w przyszłym sezonie zagra we włoskiej Perugii. – Mecze towarzyskie są etapem. Wiem, że kibice są niecierpliwi, chcą już widzieć naszą fantastyczną grę, my jednak zamierzamy pokazać to, co najlepsze, podczas mistrzostw świata – zapewnia Semeniuk.
Była gwiazda kadry siatkarzy jasno stawia sprawę Leona. To powinien zrobić Grbić
Dobre wyniki polskich siatkarzy w Memoriale Wagnera nie zawsze przekładały się na udany występ w imprezie docelowej danego roku. I odwrotnie, nawet jeśli nie wygrali w tej ostatniej próbie przed kluczowym turniejem, to potem i tak zdarzało im się odnieść sukces w ważnych zawodach. Jednak przed mistrzostwami świata Biało-Czerwoni byli zwykle w czubie MW, dobrze więc, by poszli tym tropem i w 2022 roku.
2006: triumf w MW – srebro MŚ
2014: 2. m. w MW – złoto MŚ
2018: triumf w MW – złoto MŚ
2022?
