Polska - Włochy. Możemy ograć każdego!

2011-09-17 4:00

Bez niego w składzie ciężko byłoby Polakom awansować do półfinałów mistrzostw Europy. Przyjmujący reprezentacji siatkarzy Michał Kubiak (23 l.) przebojem wdarł się do drużyny narodowej i w najważniejszej imprezie gra jak stary wyga. Dziś o godz. 15 w Wiener Stadthalle debiutant chce poprowadzić biało-czerwonych do zwycięstwa z Włochami i drugiego z rzędu finału ME.

Dwa lata temu w Izmirze Polaków prowadzili do złota Bartosz Kurek (23 l.) i Piotr Gruszka (34 l.). Dziś wielu chce właśnie w Kubiaku widzieć przywódcę kadry. Młody skrzydłowy Jastrzębskiego Węgla nadaje ton grze ekipy trenera Andrei Anastasiego (51 l.). Jeśli nawet nie zdobywał najwięcej punktów w meczu, to zwykle jego udane akcje były kluczowe.

Aż się w nim gotuje

- To chyba najbardziej waleczny siatkarz w mojej drużynie - chwali go Anastasi. - Czasami trzeba go aż powstrzymywać, bo tak bardzo chce walczyć, rywalizować i pokazać, co jest wart, że aż się w nim gotuje - dodaje Włoch. - To niesłychanie ważne cechy. Proszę spojrzeć na jego twarz w telewizyjnych zbliżeniach: aż buzuje w nim sportowa złość i charakter. A ja chcę mieć takich graczy w drużynie, bo gdy się walczy, łatwiej przełknąć gorszy wynik.

Kubiak jest nie tylko waleczny, ale też bezczelny - nikogo się nie obawia i nie zamierza tego ani przez chwilę ukrywać. W jego grze nie ma nerwowości, co najwyżej sportowa złość. Przed półfinałem z Włochami reaguje podobnie.

Waleczny i bezczelny

- Nie po to przyjechaliśmy do Wiednia, żeby teraz przegrać. Nie wiem, kogo mielibyśmy się bać w tym turnieju. Chcemy tu osiągnąć coś wielkiego - zapowiada.

Polska, po zapewnieniu sobie w kontrowersyjny sposób (odpuszczony mecz grupowy ze Słowacją) dość łatwej przeprawy do strefy medalowej, tak naprawdę dopiero dzisiaj w Wiedniu zmierzy się z ekipą z wysokiej półki.

- Nie zgadzam się, że nie graliśmy wcześniej z mocnymi przeciwnikami - protestuje Kubiak. - Niemcy i Bułgaria to nie byli słabi rywale. To prawda, że z Włochami nie udało nam się jeszcze w tym sezonie wygrać, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ich teraz pokonać - podkreśla nasz przyjmujący i od razu zdradza receptę na sukces w meczu z Italią: - Kluczem jest zagrywka. W obecnej siatkówce kto zagrywa, ten wygrywa. Rosjanie są najlepszym przykładem, daleko nie trzeba szukać. Czuję się tu naprawdę dobrze, jeśli chodzi o serwis. Robię to, co potrafię najlepiej, chcę ciągnąć ten wózek. Ale całej drużynie należy się szacunek za to, co robi na boisku. Cieszę się, że mogę w takim zespole występować - podsumowuje Kubiak.

Nie przegap

1/2 finału: Polska - Włochy, sobota 15.00 - Polsat i Polsat Sport
1/2 finału: Serbia - Rosja, sobota 18.00 - Polsat Sport
o 3. miejsce: niedziela, 15.00 - Polsat i Polsat Sport
Finał: niedziela, niedziela 18.00 - Polsat i Polsat Sport

Najnowsze