- Trudno powiedzieć, co się stało - mówił kapitan jastrzębian, Dawid Murek. - Może za szybko uwierzyliśmy, że już wygraliśmy mecz i rywal to wykorzystał. Najważniejsze, że jesteśmy w dwunastce najlepszych drużyn w Europie. Teraz nawet nie myślę, na kogo chcielibyśmy trafić w kolejnej rundzie.
Najwięcej emocji było w czwartym secie, gdy w hali (lodowisko w Jastrzębiu, red.) zgasła część świateł. Była obawa, że mecz zostanie przerwany i przełożony na kolejny dzień. Po kilku minutach lampy na szczęście rozbłysły.
Jastrzębski Węgiel - Knack Roeselare 1:3 (25:20, 22:25, 22:25, 22:25).
Jastrzębski Węgiel: N. Ivanov, Murek, Prygiel, Jurkiewicz, E. Ivanov, Souza - Rusek (libero), Czarnowski, Gorzewski.