Francuzi utrudnili życie Polakom i Brazylijczykom
Reprezentacja Polski siatkarzy znów jedzie z ogromnymi nadziejami na igrzyska olimpijskie. Choć jesteśmy czołową siłą świata w tej dyscyplinie od tak naprawdę już wielu lat, to zawsze igrzyska były dla nas nieudane – ostatnie pięć edycji siatkarze zawsze kończyli na ćwierćfinale! Nie jest więc tajemnicą, że fani są niezwykle „wygłodniali” jeśli chodzi o sukces na tej imprezie, zwłaszcza że Polska to aktualny wicemistrz świata i mistrz Europy. Ale już w fazie grupowej nie będzie łatwo, bowiem tam zmierzymy się z Włochami, czyli... mistrzami świata i wicemistrzami Europy oraz Brazylią, czyli aktualnym brązowym medalistą mistrzostw świata. Tak potężną grupę uzupełnia jeszcze Egipt. Okazuje się jednak, że jedno z hitowych starć przepadnie tysiącom polskich kibiców!
Ujawniono już terminarz polskich siatkarzy w fazie grupowej igrzysk olimpijskich. W pierwszym meczu Polacy zmierzą się z Egiptem i mecz ten odbędzie się w sobotę, 27 lipca, o godzinie 17:00, czyli jak najbardziej przystępnej porze. Niestety, drugie starcie, z Brazylią, nie dość, że przypada na środę, to jeszcze zostanie rozegrane o... 9:00 rano! Z tego powodów mnóstwo polskich kibiców ominie to spotkanie, ponieważ będą w pracy. Co ciekawe, nie jest to także godzina dobra dla Brazylijczyków, bowiem u nich w kraju będzie wówczas 3:00, 4:00 w nocy! Na szczęście ostatni mecz Polaków w fazie grupowej, przeciwko Włochom, zostanie rozegrany w sobotę, 3 sierpnia, o godzinie 17:00.