Siatkówka, Kamil Semeniuk, Zaksa Kędzierzyn

i

Autor: Zaksa Kamil Semeniuk postanowił przedłużyć umowę z Zaksą Kędzierzyn

Odkrycie siatkarskiego sezonu ma już klub na kolejny sezon. Kamil Semeniuk zdecydował

2021-05-20 7:34

Rozbiór drużyny triumfatorów siatkarskiej Ligi Mistrzów – Zaksy Kędzierzyn – będzie dość dotkliwy, ale kibice dostają i dobre wieści. Odszedł oficjalnie trener Nikola Grbić, za chwilę pożegnają się (na razie to nieoficjalne) trzej ważni zawodnicy. Są też jednak i lepsze wiadomości: w zespole postanowił zostać Kamil Semeniuk – prawdziwe odkrycie sezonu, rewelacja rozgrywek w Polsce i na arenie międzynarodowej, gracz, który zrobił kolosalny postęp i ma spore szanse nawet na wyjazd na igrzyska olimpijskie.

Nie brakowało ostatnio i takich plotek, że Grbić, odchodząc do Perugii, „zabierze ze sobą” Semeniuka, którego w trakcie sezonu wychwalał na lewo i prawo. Na szczęście dla kibiców z Kędzierzyna ten scenariusz się nie zrealizował i nadal będą mogli oglądać siatkarza z numerem 13 na koszulce w barwach Zaksy. „Semen” przedłużył kontrakt na kolejny rok. – Fakt, że mogę reprezentować moje miasto w zmaganiach krajowych i na arenie międzynarodowej ma również aspekt sentymentalny – przyznał Kamil Semeniuk, który pochodzi z Kędzierzyna. – W minionym sezonie zaliczyliśmy naprawdę bardzo dobry wynik, bo wygraliśmy Ligę Mistrzów, a więc osiągnęliśmy coś, co w polskiej siatkówce klubowej nie udało się od dawna. Osobiście bardzo się cieszę, że trener zaufał mi i w tym sezonie od samego początku mogłem grać w wyjściowej szóstce – powiedział przyjmujący Zaksy, który zapewnił w niedawnym wywiadzie dla „SE”, że po pasmie sukcesów sodówka nie uderzyła mu do głowy. .

Kamil Semeniuk: Sodówka nie uderzyła mi do głowy

Nikola Grbić wyjaśnia "Super Expressowi" dlaczego odchodzi z Zaksy Kędzierzyn. "Wiem, że nie wszyscy rozumieją" [WYWIAD]

Kamil Semeniuk ma jeszcze rezerwy

– Mam nadzieję, że w mojej grze są jeszcze rezerwy i to, co pokazałem, nie jest szczytem moich możliwości. To był pierwszy krok, ale wierzę, że tych kroków w mojej przygodzie z siatkówką jest jeszcze kilka do zrobienia, a moja gra z sezonu na sezon będzie jeszcze lepsza. Po takim sezonie teraz chcę co najmniej go powtórzyć, żeby czuć się bardziej komfortowo na boisku, mieć więcej pewności siebie i czerpać jak największą radość z siatkówki – skomentował Semeniuk, chwaląc przy okazji organizację w Zaksie.

Jestem w rodzinnym mieście

– Klub jest jednym z lepiej zorganizowanych, nie tylko w PlusLidze, ale i na świecie: zarządzają nim odpowiedni ludzie, w sztabie szkoleniowym mamy prawdziwych fachowców, wszystko jest idealnie poukładane. Dlatego nic tylko pozostaje cieszyć mi się z tego, że mogę grać w siatkówkę w takich warunkach, dodatkowo jestem w moim rodzinnym mieście, co jest dodatkowym plusem. Związując się z Zaksą na dłużej, wiedziałem, że przed nami europejskie puchary na tym najwyższym poziomie i to też skłoniło mnie, aby zostać – dodaje „Semen”.

Vital Heynen wyjaśnia swoje wybory w kadrze. "Nie byli zadowoleni, ale nie chcieli mnie bić"

Najnowsze