- Jesteśmy rozpędzone, pokazałyśmy dzisiaj naszą prawdziwą twarz - cieszyła się w środę najskuteczniejsza atakująca biało-czerwonych Joanna Kaczor (25 l.). Zdobyła 24 pkt, o 2 więcej niż słynna Jekaterina Gamowa (29 l.).
- Gramy dla trenera Jerzego Matlaka i mam nadzieję, że nie tylko osiągniemy półfinał, ale i stan zdrowia jego żony się poprawi - dodała Kaczor. Matlak, który całe dnie spędza w szpitalu z małżonką, dzwonił przed spotkaniem i życzył podopiecznym powodzenia.
- Na rozgrzewce jedna z Rosjanek nadepnęła Izę Bełcik i nie przeprosiła. Musiałyśmy się zemścić - śmiała się Anna Barańska (25 l.). Polki zagrały wczoraj z nieprawdopodobnym poświęceniem i werwą. Utrudniły Rosjankom zadanie zagrywką, doskonale przyjmowały i dokonywały prawdziwych cudów w defensywie.
- Świetna obrona była jednym z kluczy do sukcesu - przyznała dwukrotna mistrzyni Europy Aleksandra Jagieło (29 l.).
W dwóch pierwszych setach Polki prowadziły już 16:10, a rywalki za każ-dym razem doprowadzały do remisu po 20. Wygrać udało się nam tylko drugą partię, ale za to w bardzo dobrym stylu. Po dwóch setach nasza drużyna miała na koncie aż 8 asów serwisowych! - Byłem wkurzony na siebie, że oddaliśmy pierwszego seta - mówił zastępujący Matlaka drugi trener Piotr Makowski (41 l.). - Ale dobrze broniliśmy i ręka nie drżała w ataku. To był chyba najlepszy mecz tego zespołu.
Wczorajsza wygrana nie daje nam jeszcze miejsca w półfinale ME. Musimy dzisiaj ograć Bułgarki, ale nawet wygrana 3:0 nie pomoże Polkom, jeśli Rosjanki pokonają Holandię 3:0 lub 3:1. Najlepiej, żeby przegrały lub wygrały tylko 3:2.
Polska-Rosja 3:1
(24:26, 25:22, 25:22, 25:22)
Polska: Barańska, Bednarek-Kasza, Sadurek, Gajgał, Jagieło, Kaczor, Zenik (l) oraz Bamber, Bełcik, Pykosz, Maj
Belgia - Holandia 0:3
Bułgaria - Hiszpania 3:1
Grupa E
1. Holandia 4 0 8 12:0
2. Rosja 3 1 7 10:6
3. Polska 3 1 7 9:7
4. Bułgaria 2 2 6 6:9
5. Belgia 0 4 4 5:12
6. Hiszpania 0 4 4 4:12
Dziś grają: Hiszpania - Belgia (15.00), Holandia - Rosja (17.30), Polska - Bułgaria (20.00)