Jeden z najmłodszych zawodników kadry narodowej od początku sezonu sprawia kapitalne wrażenie, wydaje się, że już dawno temu zaklepał sobie miejsce w wyjściowym składzie Heynena. Wielką formę potwierdza na treningach. - Kuba był królem rywalizacji, w której Heynen wręczał nagrody - przyznaje jego rówieśnik i kolega z ekipy juniorskich mistrzów świata, Bartosz Kwolek.
Siatkarze byli nagradzani przez Heynena za postawę w bloku i obronie. Statystycy zbierali dane, a po zajęciach podsumowywali rezultaty i wskazywali zwycięzcę. Najczęściej wyróżniał się Kochanowski. Młody środkowy dostawał najpierw ciasteczka – upominki za pojedyncze treningi, ale była też nagroda główna – góralska ciupaga z wpisanymi nazwiskami wszystkich reprezentantów. I to właśnie siatkarz Skry zgarnął trofeum.
Heynen pokazał „Super Expressowi” nagrodę, jaką wręczył Kubie. – Ktoś mi dał tę polską broń, a ja ją od razu podarowałem Kochanowskiemu, bo w trakcie całego tygodnia treningowego nie było lepszego od niego – mówi nam Belg.
Tak wygląda nagroda dla Kuby: