Kolejne pokolenie siatkarskich kibiców musiało się obejść smakiem, jeśli chodzi o świętowanie wielkiego sukcesu, jakim byłoby zdobycie medalu olimpijskiego przez reprezentacje Polski. Po raz piąty z rzędu biało-czerwoni pożegnali się z igrzyskami już w ćwierćfinale, co było ogromnym zawodem, a sami zawodnicy nie ukrywali łez po porażce z Francuzami.
Żona Bartosz Kurka pokazała się bez makijażu! Pod oczami olbrzymie... [ZDJĘCIA]
Tak Polacy rozliczyli się z klęską po igrzyskach. Nietypowy sposób
Reprezentanci Polski muszą skupić się jednak nad tym co przed nimi, bo we wrześniu odbędzie się kolejna duża impreza, na której będą faworytami. Na Mistrzostwach Europy, podobnie jak na igrzyskach, Polacy triumfowali tylko raz. Teraz mają w planach, aby porażkę w Tokio powetować sobie właśnie zwycięstwem na czempionacie Starego Kontynenty.
Bartosz Kurek pokazał zdjęcie z żoną i się zaczęło! Przykro się na to patrzy
Dlatego też należało się rozliczyć z tym, co wydarzyło się kilka tygodni temu. W rozmowie z TVP Sport Vital Heynen zdradził, że sztab i zawodnicy postanowili odciąć grubą kreską klęskę w Tokio. Okazuje się, że jeden zabieg był dość brutalny. - Najważniejsza była rozmowa. W przypadku czegoś trudnego najłatwiej jest powiedzieć sobie, że nie należy o tym dyskutować. Zrobiliśmy coś odwrotnego - powiedział szkoleniowiec polskiej kadry.
Kubiak spalił wszystkie notatki. Siatkarze odcięli przeszłość grubą kreską
Okazuje się, że symbolicznym momentem było to, co zrobił Michał Kubiak, kapitan reprezentacji. - Spisaliśmy wszystko na dużym papierze. Ściana była pełna notatek. Następnie symbolicznie na koniec dnia wzięliśmy je, włożyliśmy do metalowego wiadra i Michał Kubiak je spalił - wyjawił belgijski trener.
- Uśmiecham się, bo zajęło to więcej czasu niż się spodziewałem. Minęły cztery, pięć minut zanim wszystkie dokumenty zostały spalone. Tym samym zamknęliśmy analizę igrzysk olimpijskich. Nie da się zamknąć myśli, ale w tamtym momencie analiza została zakończona i zostały nam mistrzostwa Europy - podsumował Heynen.