Osiem meczów – osiem zwycięstw, a na rozkładzie m.in. mistrz Polski Jastrzębski Węgiel i brązowy medalista poprzedniego sezonu Projekt Warszawa: taki jest obecny bilans kędzierzynian, pewnie prowadzących w tabeli. Tyle tylko, że w ostatnich dziesięciu sezonach PlusLigi tylko dwa razy zdarzyło się, by lider na tym etapie rozgrywek został później mistrzem Polski. Zaksa wie coś o tym i nie musi szukać daleko. W ubiegłym sezonie zdominowała rywalizację, by na sam koniec polec w walce o złoto z jastrzębianami. – I dzisiaj też Zaksa absolutnie nie może opuścić gardy, a nawet więcej, powinna jeszcze wyżej podnieść rękawice, bo wszyscy się na nią teraz napinają – komentuje dla „Super Expressu” Ryszard Bosek, mistrz olimpijski i mistrz świata.
– Owszem, ten zespół jest poukładany i pewny tego, co robi, ale pierwsza runda nie będzie wyznacznikiem całego sezonu. Widać, że się szybko dotarli, a szczególnie pochwalić muszę rozgrywającego Marcina Janusza, bo zaczynał w Częstochowie (Bosek był w tamtejszym AZS dyrektorem sportowym – red.). Imponuje mi, że tak szybko się dostosował do tak mocnego zespołu. To jest gracz, który ma szansę stworzyć konkurencję na tej pozycji w kadrze – uważa były wybitny przyjmujący i selekcjoner drużyny narodowej w latach 2000–2001.
Zdaniem Boska to, co dzieje się w tej chwili w lidze, nie musi mieć wielkiego przełożenia na końcowy wynik walki o mistrzostwo Polski.
– Są zespoły, które dotarły się i poznały lepiej, a inne nie dopasowały się jeszcze zbyt dobrze – zauważa. – Niektóre drużyny potrzebują nieco więcej czasu na doszlifowanie, dobrym przykładem jest tu Resovia. Pamiętajmy też o Jastrzębiu, które jak się rozpędzi, to niszczy wszystko na swojej drodze. Jedno jest pewne: nikt już nie może założyć, że Zaksa zdobędzie mistrzostwo, tak jak to było w poprzednim sezonie, gdy stała się murowanym faworytem. To, kto będzie walczył o tytuł, wyklaruje się lepiej po pierwszej rundzie. Dla najlepszych zespołów liczy się play-off, muszą więc sobie tak ułożyć cykle obciążeń, żeby nie złapać zadyszki – przewiduje Bosek.