- Nie sądziłem, że się odrodzą i będą w stanie wygrać - mówi "SE" francuski szkoleniowiec. - Kluczem było nie tylko celowanie serwisem w Wilfredo Leona, ale może przede wszystkim kapitalna obrona piłek, które przechodziły nad naszym blokiem.
By awansować do wielkiej czwórki najważniejszego europejskiego pucharu i zagrać w połowie kwietnia w krakowskim Final Four, Skra musi wygrać mecz lub - w przypadku porażki 2:3 - "złotego seta". Wynik 3:1 albo 3:0 dla gości premiuje obrońców tytułu.
Zobacz: Skra Bełchatów po fantastycznej wygranej w Lidze Mistrzów. Powtórzcie to w Łodzi!
- Mecz będzie ciekawy z paru powodów - przekonuje Antiga. - Presja jest po stronie Kazania. Będzie grać w wielkiej hali, w której nie każdy lubi rywalizować. Tu się nie gra łatwo. Przewagę może mieć dzięki temu Skra, bo rywale będą dużo ryzykować na zagrywce i mogą popełniać sporo błędów. Taki scenariusz byłby dobry dla Bełchatowa - podkreśla trener reprezentacji Polski, który przy okazji zabawił się we wróżkę.
- Stawiam, że w Łodzi padnie wynik 3:2, nie wiem tylko dla kogo. Najlepiej oczywiście dla Skry - śmieje się Antiga.