W przeciwieństwie do innych polskich klubów , które zaczęły już międzysezonowe zakupy, Skra na razie nie wydała ani grosza, ale za to mierzy wysoko. Na jej celowniku znalazła się trójka znakomicie utalentowanych Kubańczyków: Simon Roberlandy, Joandry Leal i Raydel Hierrezuelo. Potencjał tych graczy jest ogromny i byłby znakomitym wsparciem dla już niemałej siły teamu z Bełchatowa.
Kłopot z wymarzonym transferem jest jeden - wszyscy trzej pochodzą z kraju, który swych obywateli uważa za własność i bardzo niechętnie udziela im zgody na wyjazd. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że trwają starania by taką zgodę od władz kubańskich wydębić. Gdyby się udało - "siła ognia" Skry wzrosłaby dwukrotnie.