- Nie musimy się denerwować małymi potknięciami, które są nieuniknione przy
nowych zasadach gry (tzw. złota formuła – red.). Najważniejsze to spokojnie
robić swoje – zapowiadał przed meczem z Irańczykami Bartosz Kurek (21 l.).
Najskuteczniejszy siatkarz Skry w Katarze także w spotkaniu z Payakanem zdobył
najwięcej punktów – 17. Obawy przed starciem z drużyną, która nieoczekiwanie
dzień wcześniej pokonała brazylijski Cimed, były bezpodstawne. Gorzej wyszkoleni
technicznie, egzotyczni rywale nie zagrozili nam ani przez moment.
Dzisiaj
gramy z teoretycznie najsilniejszym w grupie Cimedem. Mecz jednak ma znaczenie
wyłącznie dla przeciwników. Dla nas to już tylko gra o pietruszkę.
Skra
– Payakan 3:0 (25:22, 25:18, 25:17)
Skra już w półfinale
Bez straty seta siatkarze Skry Bełchatów idą przez Klubowe Mistrzostwa Świata w Katarze. Po łatwym zwycięstwie 3:0 nad Al-Arabi Doha, w środę zespół trenera Jacka Nawrockiego odprawił w identycznym stosunku irański Payakan. To oznacza, że bełchatowianie są już w półfinale imprezy rozgrywanej w Dausze.