Brak rozgrywającego Miguela Falaski (36 l.) i przyjmującego Michała Bąkiewicza (28 l.) nie wpłynął na obraz meczu. Dominacja bełchatowian była aż nadto widoczna, mimo że gospodarzom pomagał jak mógł ich lider Piotr Gruszka (32 l.). Grał nawet na dwóch pozycjach - zastępował w ataku nieobecnego Grzegorza Szymańskiego (31 l.) i wracał na przyjęcie. - Skra była pewna siebie, mocna w kontrach, a my graliśmy zrywami - skomentował "Grucha".
W Skrze po raz pierwszy w sezonie od początku do końca wystąpił Mariusz Wlazły (26 l.), zdobywając 17 pkt. Najlepszym graczem spotkania został Bartosz Kurek (21 l.). Młody gwiazdor kadry zaliczył 14 pkt i wcale nie wyglądał na zmęczonego wojażami klubowymi i reprezentacyjnymi.
- Ze zdrowiem nie mam problemów, nie czuję żadnych bólów. Powoli jednak przychodzi znużenie, na szczęście będziemy teraz trenować mniej - zapowiada Kurek.