Wprawdzie w pierwszych dwóch setach bełchatowianie łatwo poradzili sobie z rywalami (25:21, 25:22), ale trzecia partia to prawdziwy horror. Belgowie, którzy przed meczem ze Skrą byli liderami grupy D, postawili naprawdę trudne warunki. Podopieczni Jacka Nawrockiego wprawdzie zwyciężyli, ale po niesamowitym boju, set skończył się wynikiem 34:32!
- Belgowie niczym szczególnym nas nie zaskoczyli. Trzeba jednak przyznać, że to silna drużyna, grająca przede wszystkim bardzo szybko - mówił po meczu zawodnik Skry, Michał Bąkiewicz (28 l.).
Dlaczego już po trzech kolejkach zawodnicy Skry są tak bliscy zapewniania sobie gry w Final Four? Klub jest kandydatem do organizacji turnieju finałowego Ligi Mistrzów, rywalizuje tylko z włoskim Trento. Final Four miałoby się odbyć w Łodzi. Jeśli tak się stanie, Skra zapewni sobie występ w tym turnieju, zajmując pierwsze, bądź drugie miejsce w grupie.
Pozostałe polskie zespoły spisywały się wczoraj w LM ze zmiennym szczęściem. Kolejne zwycięstwo odniosła Resovia (3:1 na wyjeździe z Buyuk Sehir Belediyesi), a Jastrzębski Węgiel przegrał z niemieckim Friedrichshafen 1:3.