Artur Szalpuk

i

Autor: SE Artur Szalpuk

Liga Narodów

Szalony mecz Polaków. Szarpana gra biało-czerwonych i Holandia na deskach. Siatkarze Grbicia wciąż niepokonani w Lidze Narodów

2024-05-24 20:36

Polscy siatkarze wciąż są niepokonani w Lidze Narodów 2024 i dołożyli właśnie 27. zwycięstwo z rzędu pokonując Holandię 3:0 (30:28, 25:23, 25:18). Jednym z najjaśniejszych punktów reprezentacji Polski bez dwóch zdań był Artur Szalpuk, który nie zawodził w najważniejszych momentach.

Początek meczu z Holandią to niezwykle szarpana gra polskich siatkarzy. Już po czterech piłkach Nikola Grbić był zmuszony prosić o czas, kiedy Holendrzy wygrywali 4:0 po trzech błędach biało-czerwonych. Po kilku gorzkich słowach od wyraźnie zirytowanego trenera Polacy zaczęli prezentować się nieco lepiej, jednak nadal ich gra była mocno szarpana. Polacy prowadzili nawet 20:15, by ostatecznie grać na przewagi w pierwszym secie. Po dwóch zrywach Śliwki, biało-czerwoni wygrali ostatecznie pierwszą partię 30:28.

Sonda
Czy polscy siatkarze zdobędą złoto na igrzyskach w Paryżu?

Na początku drugiej partii Holendrzy poczuli krew biało-czerwonych i mocno dawali się we znaki zawodnikom Nikoli Grbicia, jednak momentem przełomowym był wynik 13:12, gdzie Polacy znów mieli swój zryw. Kolejne udane ataki i punktowe bloki sprawiły, że biało-czerwoni odskoczyli na wynik 20:14. W końcówce Holandia znów jednak miała swój moment i zbliżyła się do Polaków, po raz kolejny fundując nerwową końcowkę. Artur Szalpuk na szczęście zachował zimną krew i skończył piłkę setową na 25:23.

Wyraźnie zmęczeni w trzeciej partii Holendrzy próbowali na wszelkie sposoby zatrzymać Polaków, ale podopieczni trenera Grbicia poprawili swoją grę względem dwóch poprzednich partii. Tym razem Polacy szybko wypracowali sobie kilku punktową przewagę i konsekwentnie ją utrzymywali, dokładając kilka asów serwisowych. W końcówce biało-czerwoni mieli kolejny zryw, posyłając rywali na deski. Mecz skończył Bartosz Bołądź, który popisał się asem i zamknął partię przy wyniku 25:18. Dla Polaków była to 27, wygrana z rzędu. 

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze