Ostatnie tygodnie dla polskich siatkarzy były naprawdę ciężkie. Do Tokio lecieli po złoty medal i nie tylko przez biało-czerwonych kibiców wymieniani byli w gronie faworytów do mistrzostwa olimpijskiego. Po raz piąty z rzędu jednak przygodę z igrzyskami skończyli na ćwierćfinale. Tym razem lepsi od Polaków okazali się Francuzi, którzy potem sięgnęli po złoto.
Katarzyna Skowrońska rozkwita po rozwodzie. Gorące zdjęcie siatkarki
Jasna deklaracja polskich siatkarzy. Powody do optymizmu
Porażka zabolała i kibiców i zawodników, którzy parkiet opuszczali ze łzami w oczach. Czasu na rozpamiętywanie bolesnej porażki nie było jednak wiele. Na biało-czerwonych czeka już kolejna impreza i to przed własną publicznością. Mistrzowie świata 1 września rozpoczną mistrzostwa Europy, gdzie również będą faworytami do złotego medalu.
Na jaw wyszła tajemnica domu Wilfredo Leona. To w tym języku rozmawia z żoną
Zgrupowanie kadry rozpoczęło się w poniedziałek. Optymistycznym akcentem było to, że żaden z siatkarzy, którzy wystąpili w Tokio nie zrezygnował z gry dla kadry. Potwierdził to prezes PZPS Jacek Kasprzyk w rozmowie z oficjalna stroną związku.
Gwiazdy nie zrezygnowały z kadry. Powalczą o medale
- Najważniejsze, że wszyscy zawodnicy, którzy pojawili się w Spale, są zdrowi. Budujące jest również, że żaden z członków ekipy olimpijskiej nie zrezygnował z kadry - powiedział sternik polskiej siatkówki.
- Czuje się, że nasi zawodnicy są zdeterminowani by walczyć w mistrzostwach Europy o najwyższe cele - dodał Kasprzyk. Polacy walkę o medale mistrzostw Europy rozpoczną 2 września od starcia z Portugalią. W grupie A zmierzą się ponadto z Serbią, Ukrainą, Grecją oraz Belgią.