Siatkówka, Maria Stenzel, Stefano Lavarini, reprezentacja Polski

i

Autor: FIVB

Kwalifikacje olimpijskie w Łodzi

Trener Lavarini nie pomaga polskim siatkarkom swoimi decyzjami. Ekspert jest pewien: „Popełnił błąd”

2023-09-21 11:57

Porażka polskich siatkarek z Tajlandią 2:3 w kwalifikacjach olimpijskich w Łodzi nie przekreśla szans na awans, ale po pierwsze go nieco oddala, a po drugie ponownie pokazuje to, czego świadkami jesteśmy od pewnego czasu: forma reprezentacji Polski poszła od lata wyraźnie w dół. Niestety, nie bez winy selekcjonera Stefano Lavariniego.

Przebieg meczu z Tajkami był kuriozalny: nasze dziewczyny przegrały nieoczekiwanie pierwszą partię, by w drugiej tak zdominować rywalki, że te zdobyły... 7 punktów! Potem znowu każda z drużyn wygrała po secie i o wszystkim zadecydował tie-break. W nim, mimo że dostaliśmy od przeciwniczek prezenty w postaci poważnych błędów w końcówce, i tak ich nie wykorzystaliśmy.

Nierówna gra jest zmorą reprezentacji już od mistrzostw Europy. Po względnie stabilnej dyspozycji z tegorocznej Ligi Narodów zostało wspomnienie.

Poruszający gest polskiego siatkarza. Łukasz Kaczmarek ogłosił to publicznie. Prawdziwa fala komentarzy

– Takie wahania to sygnał, że z formą nie jest dobrze – potwierdza w rozmowie z „SE” Jakub Bednaruk, trener i komentator siatkówki. – To niepokoi od mistrzostw Europy. Nie gramy równo, jesteśmy w stanie pokazać kilka twarzy w jednym meczu, a to problem dla trenera, bo nie wiadomo, na co nas stać, dotyczy to ataku, zagrywki. Falowanie jest ogromne, nie widać poprawy. To wynik braku formy, bo jeśli zawodniczka jest w dobrej dyspozycji, gra równo przez dwie godziny. Nie chodzi o spektakularne akcje, lecz o przewidywalność. Taką, że przeciwnik musi się maksymalnie namęczyć, by wygrać. A nas wystarczy przeczekać, nie wygląda to najlepiej. Podobnie jak to, że jesteśmy za bardzo uzależnieni od Magdy Stysiak w ataku. Dobrze byłoby w piątek wygrać z Niemkami, żeby sobie w głowach pewne rzeczy poukładać i poczyścić. Bo momentami nie czujemy się pewnie na boisku – ocenia Bednaruk i wskazuje, że latem Polska miała przeciwko sobie nieco inną konkurencję.

Dziwna decyzja Lavariniego

– Najmocniejsze drużyny nie przygotowywały topowej formy w Lidze Narodów i byliśmy w stanie z nimi wygrywać. W mistrzostwach Europy czołówka wyglądała już inaczej. Nam jeszcze tego brakuje, może przeszacowaliśmy nasz potencjał, bo chcielibyśmy, by progres był regularny, a tak się nie da. Myśmy oczywiście celowali w kwalifikacje jako najważniejszą imprezę roku, ale z drugiej strony trzeba było ciułać punkty rankingowe w Lidze Narodów – przypomina Bednaruk.

Drużynie nie zawsze też pomaga Stefano Lavarini, a jego decyzja z tie-breaka, w którym zrobił podwójną zmianę i trzymał się jej mimo kryzysowego momentu, była co najmniej dziwna.

Sebastian Świderski w końcu nie wytrzymał. Potężnie uderzył w federację. Zdobył się na ważne ogłoszenie

– Trener się może pomylić, takie jego życie, ale ja tej decyzji z podwójną zmianą i jej trzymaniem w piątym secie z Tajlandią po prostu nie rozumiem. To Lavarini podejmuje ryzyko, ale ono się nie opłaciło. Dla mnie popełnił błąd, bo większość zespołów ucieka z takiego ustawienia, tak by atakująca nie była z lewej strony. A myśmy sobie stworzyli ten problem w najważniejszym momencie piątego seta, dlatego uważam to za błąd – podkreśla Bednaruk.

Wołosz czy Wenerska?

Trwa też ożywiona dyskusja, czy wprowadzenie po Lidze Narodów (gdzie rozgrywała Katarzyna Wenerska) do składu Joanny Wołosz nie zaburzyło balansu drużyny. Czasem można odnieść wrażenie, że Wołosz nie jest optymalnie zgrana z partnerkami. Ale jest i drugi poważny negatywny aspekt, na który zwraca uwagę Bednaruk.

Stefano Lavarini nie mógł milczeć po dramacie Polek. Wskazał błędy swojej drużyny, nie gryzł się w język

– Możliwe, że za duże były oczekiwania w stosunku do Asi, bo może niektórzy sądzili, że przyjdzie i będzie wystawiała wszystko bez bloku – zaznacza ekspert. – Tak oczywiście nie będzie, ale i nie wygląda to wszystko tak jak byśmy sobie wszyscy tego życzyli. Z drugiej strony, mieliśmy latem Kasię Wenerską w bardzo dobrej formie, a teraz jest to dziewczyna, która absolutnie straciła pewność siebie. Teraz gra najprostszą, bezpieczną siatkówkę, zupełnie inną niż w Lidze Narodów. To, że Wołosz grała dużo na mistrzostwach Europy, przygasiło nam Wenerską. Jednak zdecydowanie nie powiem, że przegrywamy przez Asię. Bo ona nie będzie wyglądała dobrze, jeśli cały zespół faluje – podsumowuje Bednaruk.

Co wiesz o Bartoszu Kurku, kapitanie reprezentacji Polski siatkarzy?

Pytanie 1 z 10
Na jakiej pozycji na boisku występuje Kurek?

Jeśli nie awansują z Łodzi, to... i tak awansują?

Sprawa kwalifikacji olimpijskiej z turnieju w Łodzi nieco się oczywiście oddaliła – chociaż wciąż jest możliwa. Trzeba albo wygrać wszystkie trzy pozostałe mecze z Niemkami, USA i Włochami, albo dwa przy dobrym układzie innych spotkań.

Jednak nawet w przypadku braku kwalifikacji Polki pozostaną z bardzo dużymi szansami na bilet do Paryża za rok – na podstawie rankingu FIVB, z którego w czerwcu 2024 dokooptowanych zostanie pięć czołowych drużyn niemających jeszcze awansu.

Dramat reprezentacji Polski! Fatalna gra i porażka z Tajlandią. Igrzyska się oddalają!

Polki w tej chwili są na siódmej pozycji w klasyfikacji światowej, a realny jest scenariusz, że wszystkie lub większość z sześciu ekip plasujących się przed nami zapewni sobie przepustkę olimpijską w trwających obecnie turniejach. Wtedy – oczywiście przy zachowaniu pozycji rankingowej – Biało-Czerwone byłyby praktycznie pewne gry w igrzyskach.

Najnowsze